Ducati nie czekało. Zaatakowało chyba najbardziej oczekiwaną nowością – światło dzienne ujrzała nowa Multistrada 1200. Podobnie jak poprzedniczka jest kontrowersyjna, ale jest na czym oko zawiesić. Pokazano także Hypermotarda 796 (o tym jak jeździ możecie przeczytać w numerze 12/2009 Motocykla). Stoisko Ducati było chyba najbardziej wypasione i klimatyczne. Pewnie dlatego przez cały czas gromadziły się tam tłumy. Podobne emocje wzbudzał stand Aprilli i to pomimo, że jedyną nowością była cywilna wersja RSV4. Moto Guzzi pod skrzydłami Piaggio ma się coraz lepiej. Włosi zainspirowani ideami schodzącego ze sceny Erika Buella pokazali koncepcyjny model V 12 X. Skutery we Włoszech nadal cieszą się niemałą popularnością dlatego również Vespa i Piaggio nie narzekali na brak zainteresowania. Nowe MP3 i prototypowa hybryda USB robią robotę. MV Agusta F4 brylowała w towarzystwie pięknych modelek. Nie zabrakło również stoisk mniejszych producentów - Moto Morini, Bety, Benelli, czy Bimoty.
Husqvarnie na zdrowie wyszło przejęcie przez BMW – pokazali nowe enduro TE 630 oraz supermoto SMS 630. Nie zabrakło niespodzianki dla najmłodszych - mini SM z silnikiem 50 cm3.
Beemka pokazała konkurencji, że nie ma żartów. Tłumy zbierały się wokół zliftingowanego GS-a 1200 R oraz S 1000 RR (w numerze 1/2010 Motocykla przeczytacie raport z jazdy tym sprzętem). Niemniejsze emocje wzbudzał prototypowy Concept 6. Sześciocylindrowy silnik w połączeniu z odjechanym designem może sporo namieszać. Póki co do produkcji seryjnej jeszcze daleko.
Na stoisku KTM-a królowali sportowcy. Stefan Everts zaprezentował nową crossówkę SX-F 350 Factory Racing. Pokazano także Duka w nowej wersji 690 R. Oprócz tego w sezonie 2010 można będzie zanabyć RC8 w limitowanych wersjach Akrapović oraz Red Bull Race Replica. Oprócz tego pomarańczowi poszli w dość nieoczekiwanym kierunku i pokazali dwa prototypy drogowe 125 na pełnym wypasie – Stunt dla fanów wygłupów oraz Cup R do ścigania się po torze.