Motocykl podczas jazdy po torze gwałtownie przyspiesza na niskich biegach, jadąc po prostej praktycznie tylko na starcie. Najwięcej przyczepności potrzebuje więc przy przyspieszaniu na wyjściach z wiraży. Jednak, im bardziej przyczepna mieszanka gumy, tym większe opory toczenia. To z kolei wpływa na prędkość maksymalną i przyspieszenia, gdy motocykl już wyjdzie z zakrętu. Najlepiej zatem byłoby, gdyby bieżnik opony nie składał się z jednolitej gumy, lecz z kilku mieszanek – bardziej przyczepnej na bokach i twardszej w centralnej strefie. Tak też Pirelli zrobiło w swojej najnowszej oponie przeznaczonej do supersportów 600-1000 cm3 – Diablo Corsa 3.
Patrząc z bliska na tę gumę, wyraźnie widzimy, gdzie kończy się miękki bieżnik, a zaczyna twardszy. To ma różnić „trójkę” od zwykłej Diablo Corsa i innych opon wielomieszankowych. Oczywiście, obie Pirelki różni też konstrukcja wewnętrzna. W przodzie zwiększono stabilność na prostej, a w obu powiększono ogólną przyczepność i inne parametry (patrz diagram poniżej po lewej).
Czym różni się Diablo 3 od Diablo? Otóż ten drugi model jest przeznaczony dla motocyklistów dużo jeżdżących na co dzień i sporadycznie śmigających po torze. Natomiast Diablo 3 powinni kupować przede wszystkim jeźdźcy częściej wpadający na trasę wyścigową, natomiast mniej jeżdżący po ulicach i szosach. Tam bowiem nie da się w pełni wykorzystać możliwości nowej opony.
Pierwszy test praktyczny Pirelli Diablo Corsa 3 miał miejsce pod koniec kwietnia, podczas mistrzostw świata w Walencji. Włoska firma nie zamierza czekać. Nowe opony już niebawem znajdą się w sprzedaży w sieci dealerskiej. Uzyskaliśmy zapewnienie, że będzie to czerwiec.