Prognozy na ten dzień nie były zbyt pomyślne. Słupek termometru nie miał wspiąć się powyżej granicy dziesięciu stopni, a prawdopodobieństwo pojawienia się deszczu wynosiło ponad połowę. Mimo to, postawiliśmy wszystko na jedną kartę i nie odwołaliśmy szkolenia. To była dobra decyzja.
Część uczestników wykazała się przebiegłością i zamiast marznąć na motocyklu przywieźli swoje maszyny na lawetach albo w busach. Wielkie brawa dla ekipy, która nie bojąc się ani chłodu ani deszczu przyjechała na kołach z Wrocławia. Szacunek dla motocyklistów, którzy przyjechali ze Śląska pokonując w jedną stronę dystans ponad 200 km.
Nasze ostatnie szkolenie, tradycyjnie było podzielone na dwie części. Pierwsza teoretyczna, trwała około godziny. Jednak, wszyscy z niecierpliwością czekali na tą drugą część, praktyczną, która odbywała się w dziesięcioosobowych grupach, prowadzonych pod okiem dwóch instruktorów każda. Poprawne przenoszenie wzroku podczas jazdy w zakrętach, ciasny slalom pokonany z prędkościami poniżej granicy stabilności, wykorzystanie techniki przeciwskrętu, awaryjne omijanie przeszkody czy hamowanie awaryjne, to tylko te najważniejsze z nich. Co ciekawe jednym z najtrudniejszych do pokonania była próba balansowanie motocyklem podczas powolnego i ciasnego zawracania. Tylko tu kilku uczestników położyło swoje motocykle. Na szczęście niegroźnie i samych maszyn i dla uczestników.
Podsumowaniem całodniowego szkolenia były jazdy dowolne, odbywające się w 15 minutowych sesjach każda, podczas których można było sprawdzić swoje umiejętności.
Mimo chłodu pogoda dopisała. Podczas obiadu spadło zaledwie kilka kropel deszczu a nawierzchnia toru przez cały czas gwarantowała bezpieczne zaliczenie wszystkich ćwiczeń.
Ze względu na nieprzewidywalność pogody, szkolenie z 7 października było naszym ostatnim w tym roku. Z naszej strony możemy zapewnić, że ostatnia tegoroczna edycja wcale nie oznacza zakończenia naszej przygody ze szkoleniami. Co więcej w przyszłorocznych planach zastanawiamy się nad wyższymi poziomami i…. No cóż, tego nie mogę jeszcze zdradzić.
Podsumowując pierwszy rok działania Motocykl Action Team, przez cykl sześciu szkoleń przewinęło się ponad 150 osób. Na życzenie naszych czytelników zorganizowaliśmy szkolenie dedykowane użytkownikom chopperów i cruiserów. Wasze zainteresowanie szkoleniami było tak duże, że zdecydowaliśmy jedno ponadplanowe szkolenie. Czy warto było? Naszym zdaniem TAK!
Wszystkich zainteresowanych szkoleniami, które odbędą się w przyszłym roku (zamierzamy wystartować już w kwietniu) zapraszam do przeglądania papierowego wydania Motocykla, zaglądania na stronę internetową czy śledzenia Facebooka. To właśnie tam poinformujemy Was o terminach i przyszłorocznych edycji.
Lewa w Górę