Wsprawie pakowania bagaży na motocykl najłatwiej mają ci, którzy kupili zestaw trzech kufrów. Ale ponieważ cena czyni cuda, nie da się zapomnieć o znacznie tańszych miękkich sakwach przerzuconych przez kanapę oraz o wałkach. Na zbiorniku oczywiście najlepszy będzie tankbag. A jeśli wyjazd nie jest zbyt długi, wystarczy najzwyklejszy plecak. Niezależnie od tego, które z rozwiązań wybierzesz, musisz pamiętać, aby ciężar jeźdźca, pasażera i bagażu nie przekroczył ładowności maksymalnej.
Choć wszyscy dobrze wiemy, że nowoczesne maszyny są prawie bezobsługowe, przed wyruszeniem w dłuższą trasę warto poświęcić trochę czasu na przegląd. Dzięki temu lepiej poznasz maszynę i upewnisz się, czy na 100% wszystko jest OK. Przecież gra toczy się o dobrą zabawę, ale też o bezpieczeństwo.
Trzy wady zawiasów
W zawieszeniach to, co sprawdza się podczas jazdy solo, może nie podołać, gdy z tyłu siądzie pasażer, a na bagażnik wrzucisz namiot, materac i niezbędne klamoty. Podczas jazdy z bagażami tylne zawieszenie i opona nie mają łatwego życia. Na nich bowiem spoczywa prawie cały ciężar pasażera i klamotów. Dodatkowe kilogramy trzeba zrównoważyć co najmniej zmianą twardości tylnego amortyzatora oraz, o ile to możliwe, odpowiednim ustawieniem regulacji tłumienia do- i odbicia. Oczywiście, motocyklowi podróżnicy mogą zainwestować w akcesoryjne zawiasy, przystosowane do większych obciążeń. To rozwiązanie ma trzy wady: kasa, kasa i jeszcze raz kasa.
Przed wyjazdem warto sprawdzić ciśnienie w oponach i na bank trzeba je lekko dopompować. Właściwe wartości są w instrukcji obsługi maszyny. Jeśli jej nie masz, możesz założyć, że w tylnej oponie o rozmiarze powyżej 16’’ przy pełnym obciążeniu ciśnienie powinno się wahać między 2,9 a 3,1 bara. Przednie koło jest w takich przypadkach obciążone nieco mniej, więc tu podnieś ciśnienie o 0,2-0,3 bara – do 2,5-2,7 bara. To powinno wystarczyć, aby zapewnić precyzję prowadzenia i stabilność maszyny w czasie hamowania. Większe ciśnienie w oponach ogranicza ich zużycie, bo zmniejsza odkształcenia gumy, zmniejszając tym samym przegrzewanie się bieżnika opony. Wysoka temperatura zawsze oznacza szybsze zużycie.
![]() |
![]() |
Ahoj, przygodo! Dla motocykla taka fura klamotów oznacza tylko jedno – dużo ciężkiej pracy. | Obciążony dwiema osobami i bagażem motocykl to mniejszy prześwit w złożeniu i gorsze prowadzenie. |
Skoro już klęczysz na asfalcie, rzuć przy okazji okiem na stan łańcucha. Zobacz, czy jest nasmarowany – standardowo powinno się to robić co 400 km, a po jeździe w deszczu jeszcze częściej, czy zębatki wytrzymają dystans wyjazdu. Naciągając łańcuch, trzeba zwrócić uwagę, aby pozostawić wystarczający luz, szczególnie przy mocno ugiętym wahaczu. Najlepszym rozwiązaniem jest zapakować motocykl, posadzić kumpla razem z pasażerem i przyjrzeć się łańcuchowi. Jeśli luz jest w normie, to znakomicie.
Fizyki nie oszukasz
Aby sprawdzić, jak zmienia się prowadzenie motocykla na pusto i przy jego maksymalnym obciążeniu, objuczyliśmy bagażami Suzuki Bandita 1200 S. Mimo pełnego rynsztunku podróżnego Bandit zaprezentował się z jak najlepszej strony: na placu kręcił ósemki, śmigał po górskich przełęczach i nie wymiękał podczas hamowania. Niemniej wyniki pokazały, że dodatkowe 210 kg nie pozostały bez wpływu nawet na tak dużą, mocną i ciężką maszynę. Zmierzyliśmy przyspieszenie, zachowanie w czasie hamowania oraz czas potrzebny na pokonanie najłatwiejszych przeszkód. Dane porównaliśmy z wynikami uzyskanymi na nieobciążonej maszynie.