Turystyka na weekend - Pogórze Kaczawskie

Rzut beretem od Legnicy, między Jaworem a Lwówkiem Śląskim, leży Pogórze Kaczawskie. ten mało znany wśród motocyklistów region ma dla ciebie przepiękne trasy i mnóstwo zachwycających atrakcji, których próżno szukać w innej części Polski.

Turystyka na weekend Pogórze Kaczawskie shutterstock.com

Witajcie w naszej bajce

Tytuł, będący cytatem z piosenki użytej w filmie „Akademia Pana Kleksa”, to pierwsze, co przyszło mi do głowy, kiedy odkryłem ten niezwykły region, leżący tak blisko Wrocławia. Czasem dziwię się, że motocykliści z tego miasta wolą jeździć po jego obwodnicy, zamiast wybrać się niedaleko i cieszyć atrakcyjnymi trasami. Tymczasem Pogórze Kaczawskie, choć piękne i nieodległe, do pewnego czasu umykało nawet takiemu miłośnikowi turystyki, jak ja.

WAŻNE INFORMACJE
Turystyka na weekend Pogórze Kaczawskie motor-presee polska
TRASA. Sto kilkadziesiąt kilometrów wydaje się odległością niewielką, ale po pierwsze będziesz jeździł wolno, po drugie po drodze trafisz na mnóstwo miejsc wartych odwiedzenia. Proponowana trasa to plan na gęsto wypełniony jeden dzień. Jeśli połączysz to z innymi trasami Dolnego Śląska, może nie starczyć weekendu.
DOBRA RADA. Jedź ostrożnie, nie ścinaj zakrętów i uważnie wypatruj pojazdów. Kierowcy nie są tam przyzwyczajeni do obecności motocyklistów, bo rzadko który tutaj zagląda. Sporo jest za to rowerzystów, którzy dość swobodnie traktują drogę.
WARTO zobaczyć przykłady architektury sakralnej – Kościół Pokoju w Jaworze, Perłę Żeliszowa, zamki w Grodźcu i Lwówku Śl., pałace w Sokołowcu i Sichowie, Szwajcarię Lwówecką, ruiny radiostacji Rudiger 2, skąd rozciąga się piękny widok, skansen górniczo-hutniczy w Leszczynie. Warto również spróbować bardzo dobrego piwa ,,Lwóweckiego”.

 

ruiny dawnej radiostacji, pałacu czy młyna – na takie atrakcje możesz natknąć się w całkiem nieoczywistych miejscach.

Jak to zwykle bywa w tym cyklu, opisywany region nie będzie spełnieniem marzeń amatorów szybkiej jazdy i krętych dróg. To raczej propozycja dla tych, którzy szukają inspiracji na niespieszny, ale równocześnie ciekawy weekend pełen nieoczywistych atrakcji. Umownym punktem startowym dla tej trasy niech będzie Jawor, który, choć formalnie nie należy do Pogórza Kaczawskiego, jest pewnego rodzaju bramą regionu. Miasto jest ciekawe, szczególnie ze względu na unikatowy Kościół Pokoju zbudowany w technologii szachulcowej, czyli drewnianego szkieletu wypełnionego gliną wymieszaną ze słomą, sieczką lub trocinami. Budynek wygląda niezwykle okazale, ale jeszcze większe wrażenie robi jego wnętrze. To obowiązkowy punkt zwiedzania!

Turystyka na weekend Pogórze Kaczawskie rafał betnarski

W SKANSENIE GÓRNICZO-HUTNICZYM w Leszczynie funkcjonuje restauracja, ale czas przygotowania posiłków mierzy się tu kalendarzem...

 

UŚPIONE WSIE

Z Jawora jadę w stronę Chroślic, gdzie skręcam w lewo, prosto w środek wschodniej części Pogórza, czyli Parku Krajobrazowego Chełmy. To najbardziej wyniesiona część regionu, co oznacza, że droga tam na przemian wspina się i opada, kluczy na boki i co chwilę zaskakuje ślepym zakrętem. Jest przy tym bardzo wąska, co zmusza do ostrożnej jazdy. Chwila nieuwagi i spotkanie z nadjeżdżającym samochodem gotowe.

W miejscowości Pomocne odbijam w prawo i ostro pod górę jadę w kierunku Stanisławowa. Każda z tamtejszych miejscowości wydaje się uśpiona, zupełnie jakby czas biegł tam wolniej. Na każdym kroku spotkasz jakiś stary, piękny budynek z charakterystycznym drewnianym szkieletem czy tajemnicze ruiny. Tym, czego (na szczęście) brak, to tłumy letników, budki z hot-dogami i stragany z wyprodukowanymi w Chinach pamiątkami.

Turystyka na weekend Pogórze Kaczawskie rafał betnarski

BLIŹNIACZE PIECE WAPIENNICZE w Leszczynie to efekt obfitości wapienia w okolicy. Wydobywano go na stokach Dużego Młynnika.

Turystyka na weekend Pogórze Kaczawskie rafał betnarski

WIELE DRÓG NA POGÓRZU KACZAWSKIM wygląda właśnie tak – równiutki asfalt, cień drzew i niepowtarzalna, tajemnicza atmosfera.

 

RUINY RUDIGERA

Na pierwszym skrzyżowaniu w Stanisławowie skręcam w lewo, a następnie, tuż za pierwszą posesją, w prawo. Skromny drogowskaz turystyczny pokazuje drogę do ruin radiostacji Rudiger 2. Obiekt ten wybudowali po I wojnie światowej Niemcy i miał on kluczowe znaczenie dla ówczesnej komunikacji. Przetrwał do 1945 roku, kiedy został zniszczony przez radziecką artylerię. Dziś pozostały tylko tajemnicze ruiny, które rozbudzają wyobraźnię.

Turystyka na weekend Pogórze Kaczawskie shutterstock.com

KOŚCIÓŁ POKOJU W JAWORZE robi wrażenie z zewnątrz, ale poczekaj, aż zajrzysz do wnętrza!

Zobacz także: Turystyka na weekend - Pogranicze Czech i Niemiec - Szwajcaria Saksońska

ODKRYTE ORGANY

Kawałek dalej, w Leszczynie, warto zajrzeć do górniczo-hutniczego skansenu, dokumentującego wydobycie i obróbkę wapienia, skarbu tych ziem. Działa tutaj całkiem przyjemna restauracja, tyle że czas oczekiwania na posiłek może zniechęcić nawet najbardziej cierpliwych. Z Leszczyny przez Kondratów wąską i urokliwą drogą jadę w stronę Świerzawy, w pobliżu której znajdują się Organy Wielisławskie – unikatowe odsłonięcie porfirów, czyli skał wulkanicznych uformowanych w charakterystyczne słupy, przypominające piszczałki kościelnych organów, stąd właśnie osobliwa nazwa.

Turystyka na weekend Pogórze Kaczawskie shutterstock.com

ORGANY WIELISŁAWSKIE (po lewej) to jedno z najbardziej spektakularnych odsłonięć porfirów.

 

Jeśli masz w sobie choć trochę ducha podróżnika odkrywcy, z pewnością zachwycisz się atrakcjami Pogórza Kaczawskiego.

Krętą drogą przez Proboszczów, obok którego góruje charakterystyczny stożek góry Ostrzycy, zwany śląską Fudżijamą, kieruję się na Lwówek Śląski. Koniecznie zajrzyj tutaj do Muzeum Browarnictwa; historia warzenia piwa w Lwówku sięga XIII wieku! Dziś budynki lwóweckiego browaru zajmuje Doctor Brew – browar kontraktowy, który warzy kilka rodzajów piwa „Lwóweckiego”. Polecam też położoną na południe od centrum Szwajcarię Lwówecką – formy skalne tworzące prawdziwy labirynt.

Turystyka na weekend Pogórze Kaczawskie rafał betnarski

STARE SZKIELETOWE BUDYNKI o szachulcowej konstrukcji spotkasz w dosłownie każdej wsi Pogórza Kaczawskiego.

 

Z Lwówka, przez Chmielno, jadę do Żeliszowa, gdzie stoi bardzo ciekawy kościół ewangelicki – Perła Żeliszowa. Patrząc na niego z zewnątrz, można dość do wniosku, że nazwa jest nadana na wyrost. Zmienisz zdanie, gdy zajrzysz do środka – zbudowany na planie elipsy obiekt charakteryzuje się przepięknym wnętrzem, które mnóstwo razy było tłem dla zdjęć, filmów, koncertów i wielu innych wydarzeń kulturalnych. Trasę po Pogórzu kończę w zamku Grodziec, który pewnie nieraz widziałeś w filmach.

Zobacz również:
REKLAMA