Myśląc o pojęciu rękojmi za wady, wyobrażamy sobie zwykle produkty nowe, kiedy to towarzyszy ona gwarancji producenta. Tymczasem przepisy Kodeksu Cywilnego obejmują także produkty używane, w dodatku niezależnie od faktu czy sprzedającym (i kupującym!) jest firma, czy osoba prywatna. Oznacza to, że jeśli ktoś sprzedał ci trefny motocykl licząc na łatwy zysk i pozbycie się problemu, będzie musiał zmierzyć się z odpowiedzialnością za jego usterki. Co istotne, nawet jeśli nie wiedział o ich istnieniu, nie wykluczy to jego odpowiedzialności.
Kupiłem motocykl z usterkami – co robić?
Jeśli okaże się, że kupiony przez ciebie motocykl ma usterki, o których sprzedający cię nie poinformował, możesz zażądać od niego naprawienia pojazdu. Takie sytuacje zdarzają się często w przypadku motocykli sprowadzanych. Importerzy zarabiają na tym, że jednoślad ma drobne uszkodzenia, które łatwo i tanio można naprawić w Polsce, a w kraju pochodzenia taka naprawa jest nieuzasadniona ekonomicznie.
Jeśli usterki te są łatwe do zidentyfikowania (pęknięcia, rysy, ślizganie sprzęgła), importer naprawia je przed sprzedażą. Może się jednak zdarzyć, że jednoślad ma inne problemy, które ujawniają się w szczególnych warunkach, na przykład po dłuższej jeździe. Zagraniczni właściciele często sprzedają takie pojazdy taniej z obawy o wysokie koszty naprawy, a importer zwykle nie ma możliwości dostrzeżenia takiej usterki.
Zwrócenie się do sprzedającego z żądaniem usunięcia wady zwykle skutkuje naprawą pojazdu, co rozwiązuje problem. Jeśli jednak sprzedający odmówi lub wada jest niemożliwa do usunięcia, kupujący ma prawo żądać obniżenia zapłaconej ceny i zwrotu nadpłaconej sumy lub odstąpić od umowy. Podobnie jeśli w kupionym motocyklu ujawni się kolejna wada.
Zakup motocykla po powodzi
W 2021 roku na rynku pojazdów używanych pojawi się wiele motocykli i samochodów pochodzących z dotkniętych powodzią regionów Niemiec, Holandii i Belgii. Zakup takiego egzemplarza niemal w każdym przypadku wiąże się z późniejszymi kłopotami. Błotnista maź powoduje drastyczne przyspieszenie procesów korozyjnych ramy, wydechu, silnika, a także połączeń elektrycznych. Efektem zalania są problemy z elektroniką, ale również nierówna praca silnika, usterki ABS i hamulców, nieprawidłowe działanie wyświetlaczy.
Aby uchronić się przed konsekwencjami nabycia popowodziowej miny, warto zadbać, by w umowie kupna znalazł się odpowiedni zapis na ten temat: "Sprzedający oświadcza, że pojazd nie był zalany na skutek powodzi". Taka klauzula, w razie pojawienia się problemów, może uchronić cię przed stratą pieniędzy. Jeśli rzeczoznawca stwierdzi, że pojazd został zalany, będziesz mieć prawo domagać się od sprzedającego obniżenia ceny lub nawet zwrócić mu kupiony pojazd. Jeśli nie będzie on skłonny umieścić takiego zapisu w umowie, lepiej odpuścić zakup.