Ktm-y z Chakan
Tuk-tuki oraz motocykle na rynek wewnętrzny są produkowane przede wszystkim w fabryce w Waluj. Drugi, nieróżniący się niczym od europejskich fabryk, zakład jest w Chakan. Pracuje tam 1432 ludzi, w tym, co z dumą podkreślali Hindusi, aż 120 kobiet. To tu powstają KTM-y Duke 125, 200, 250 i 390, jak również ich usportowione wersje RC. W Chakan będą produkowane Husqvarny i Triumphy, powstają tu też Dominary 400. Dlaczego nie nazywam ich Bajaj Dominar 400? Bo Hindusi chcą wypromować nie swoją firmę, lecz takie marki, jak Dominar czy Pulsar.
Nie wszystkie części są produkowane na miejscu. Dla zakładu pracuje prawie 130 dostawców dostarczających ponad 5500 elementów i podzespołów. Stosuje się tu nowoczesny system zarządzania nazwany Kaizen, który skraca proces produkcji, redukuje koszty, i co najważniejsze zapewnia najwyższe standardy jakości. A wszystko po to, by produkcję motocykli uczynić jak najbardziej efektywną.
Na National Geographic zobaczysz całkiem inne Indie, przy których moje wrażenia z wizyt w obu fabrykach brzmią jak jedna z „Baśni z 1001 nocy”. Niemniej jednak to, co zobaczyłem, w żadnym wypadku nie było fikcją.