Pierwszy elektryczny motocykl z Hinckley powstał jako wspólny projekt czterech podmiotów: Triumph Motorcycles, Integral Powertrain, Uniwersytet Warwick i Williams Advanced Engineering. Tę ostatnią firmę możecie kojarzyć z teamem Williams F1 i to właśnie ona odpowiadała tutaj za opracowanie zestawu akumulatorów dopasowanego do specyfiki motocykla, a także systemu sterowania napięciem, zawierającego jednostkę sterującą, konwerter, układ chłodzenia i porty.

Zdaniem konstruktorów z Williamsa system ten będzie czymś na kształt rewolucji, która wyznaczy nowe standardy osiągów motocykli elektrycznych. 15-kWh baterie TE-1 mogą dostarczyć moc szczytową 170 kW (228 KM) i moc ciągłą 90 kW (120 KM). Oznacza to, że na kole motocykl miałby 130 kW (174 KM) mocy szczytowej i 80 kW (107 KM) mocy ciągłej. Co ważne, mogłaby być ona dostarczana z pełną wydajnością aż do wyczerpania akumulatora. Ładowanie ma odbywać się przy pomocy 360-woltowej ładowarki, co pozwoli naładować akumulator od zera do 80% w niecałe 20 minut.

Andrew Cross, dyrektor techniczny Integral Powertrain, twierdzi, że napęd TE-1 ma spory potencjał. Jego zdaniem użyte tutaj technologie z dużym, 60-procentowym zapasem spełniają założenia, jakie przyjęto dla napędów elektrycznych na rok 2025. Jako przykład podał on skonstruowany przez Integral Powetrain inwerter, którego moc przekracza 500 kW.

Za co odpowiadali poszczególni partnerzy projektu TE-1?
Triumph – konstrukcja ramy głównej i pomocniczej, kokpit, osłony i koła, układ napędowy z przekładnią i pasem napędowym, elektronika, zawieszenie Öhlins USD i RSU, zaciski Brembo M50 i elektronika pokładowa.
Williams Advanced Engineering – zestaw akumulatorów opracowany pod kątem zastosowania w motocyklu, jednostka sterująca, konwerter DC/DC, zintegrowane chłodzenie, port ładowania i osłony z włókna węglowego.
Integral Powertrain – układ przeniesienia napędu ze skalowalnym zintegrowanym inwerterem i zintegrowanym chłodzeniem.
Przed prototypem teraz faza 4., w której motocykl będzie poddany testom na torze i hamowni. Mają one wykazać, czy założenia poczynione przez konstruktorów zgadzają się wynikami osiągniętymi w rzeczywistości. Zakończenie tego etapu przewidziano na lato tego roku.

Przeczytaj także: elektryczny Trumph.