Air Ride Busa

Co ciekawe najchętniej przerabianym w ten sposób motocyklem jest Hayabusa. Oczywiście do zestawu musi byc przedłużany wahacz, a całość musi leżeć na glebie.

Innym interesującym faktem jest nieobecność tylnego hamulca i jednej przedniej tarczy w tak przerobionych motocyklach. Wszystko pięknie ładnie, ale w sprzęcie, który ma co najmniej 170 koników przydałyby się jakieś spowalniacze. A zastosowanie Air Ride'u? Nas nie pytajcie... Może katapulta? Maciek Grabowski podsunął pomysł, że dzięki temu łatwiej zjeżdża się z wysokich krawężników. Być może ma rację... Z drugiej strony jak na siedzeniu z tyłu usiądzie "Big Fat Mama" to nie ma zmiłuj i takie zawieszenie się przydaje. Kolejny problem to nieumiejętność obsługiwania tego ustrojstwa. Panowie mają ewidentne kłopoty z właściwym pompowaniem zawieszenia i wygląda to po prostu komicznie. Tak jakby każdy sprzęt miał się zaraz przewalić na bok.. Poniżej kilka takich Hayek, jedna CBR-a FireBlade 954 i jedna ZZR-a. Wszystkie oczywiście w ostrym Bling-Bling stajlu. Podoba wam się taki bajer?

 

REKLAMA