Kiedy w 2004 roku model R 1200 C zniknął z oferty, ówczesny dyrektor generalny BMW Motorrad Herbert Diess tłumaczył, że motocykl ten nie przystaje do oferty cruiserów dużych pojemności, reprezentowanych wówczas np. przez Kawasaki Vulcana 2000, czy Hondę VTX1800. BMW Motorrad nie miało wtedy po prostu czym walczyć, na tle popularnych wtedy cruiserów, R 1200 C wydawał się niemal maleństwem.
Tymczasem sytuacja na rynku bardzo mocno się zmieniła. Dziś nawet Harley i Indian oferują cruisery o pojemnościach mniejszych niż 1200 cm3, a wielkie jak gdańskie szafy japońskie sprzęty rozpłynęły się w szarej mgle. Duże pojemności, niezmienne popularne za Wielką Wodą, skłoniły gdzieś po drodze BMW do przygotowania niemieckiej alternatywy dla dwóch amerykańskich marek, które zdominowały tamtejszy rynek.
I w takim oto kontekście BMW Motorrad zostało z wielką dziurą po średnim cruiserze. Zapełnić mógłby ją model R 12, który jeszcze w ubiegłym roku zapowiadany był przez Markusa Schramma, dyrektora generalnego BMW Motorrad. Deklaracja taka padła podczas wywiadu udzielonego dziennikarzowi francuskiego portalu lerepairedesmotards.com. Teraz pojawił się namacalny dowód, że zapowiedź ta nie była tylko czczym gadaniem – wniosek o rejestrację nazwy R 12.
Przeczytaj także: "BMW R 12 to logiczne następstwo".