W miastach, gdzie liczba jednośladów jest porównywalna z liczbą samochodów (np. Barcelona, Paryż) parkingi przeznaczone dla motocykli i skuterów są czymś naturalnym. Zamiast jednego samochodu można zaparkować cztery jednoślady, podobnie w ruchu ulicznym – im więcej motocykli, tym mniej korków. Dlatego zarówno zarządcom miast, jak i jego mieszkańcom zależy na tym, by takich miejsc parkingowych było jak najwięcej.
Niestety takie luksusy są dostępne tylko w niektórych częściach świata. W Polsce, ale także w wielu innych krajach Europy, miejsca parkingowe dla jednośladów są rzadkością, a nawet jeśli się pojawiają, są beztrosko zajmowane przez kierowców samochodów, którzy nie widzą w tym żadnego problemu. Nie są również rzadkie przypadki żądania za motocykl takiej samej opłaty jak za samochód (nie pozdrawiamy zarządcy parkingu pod Kaplicą Czaszek w Czermnej).
Przeczytaj także: Łódź - miasto przyjazne motocyklistom.
FEMA, nasi przedstawiciele w unijnych strukturach, chcieliby wiedzieć jakie problemy mamy z parkowaniem w europejskich miastach. Przygotowano kwestionariusz, w którym pojawiają się pytania dotyczące sposobu korzystania z motocykla, pobliskich parkingów dla motocykli, kwot, jakie bylibyśmy w stanie zapłacić za przeznaczone dla nas miejsca parkingowe i czy motocykliści powinni mieć możliwość parkowania w dowolnym miejscu.
Inicjatywa Federacji może wydawać się błaha, ale pamiętajmy, że to najważniejsza motocyklowa organizacja w Europie, w dodatku całkiem skuteczna. To właśnie członkowie FEMA walczą z idiotycznymi pomysłami unijnych teoretyków, między innymi z tym, dotyczącym obowiązkowego asystenta prędkości w jednośladach.
Kliknij tutaj, aby wypełnić ankietę
Zachęcamy do wypełnienia ankiety, my już to zrobiliśmy!