Dakar 2018: Benavides przejmuje kontrolę

1 minuta i 57 sekund – zaledwie tyle wynosi różnica czasów w klasyfikacji generalnej pomiędzy Kevinem Benavidesem i Adrienem Van Beverenem. Matthias Walkner zajmujący trzecią lokatę traci niecałe 4 minuty do lidera wyścigu. Różnice w czasach są wręcz mikroskopijne. Z tego powodu kolejność w generalce może się w każdej chwili zmienić - wystarczy do tego nawet najmniejszy błąd. Ciekawostką jest, że 29 minut i 11 sekund to odstęp czasu w którym mieści się pierwsza dziesiątka motocyklistów. Dla porównania ta sama różnica, tylko w klasie samochodów wynosi aż 205 minut! To kilka razy więcej!

W klasyfikacji 6. etapu to Antoine Meo z Hondy zdominował konkurencję. Dzięki temu wspiął się na 6. miejsce w generalce. 30 sekund za nim linię mety przekroczył Kevin Benavides i Toby Price. Ciekawostka: zawodnicy uzyskali identyczne, co do sekundy, czasy!

Szósty etap rajdu był nowym wyzwaniem dla zawodników, bo wprost z upalnej pustyni wjechali w góry. Oprócz wysokości, musieli zmierzyć się też z niższą temperaturą i głębokimi kałużami. Nowe warunki nie były sprzyjające dla Maćka Giemzy. Polski kierowca zajął 43. miejsce przez co spadł na 33. pozycję w generalce. Paweł Stasiaczek za to wciąż pnie się w górę klasyfikacji i zajął 66. pozycję. Maciej Berdysz zdobył w tym czasie 69. lokatę. 

Wyniki 6 etapu:

 Klasyfikacja generalna po 6 etapie:

Quady: 6. etap, wzdłuż jeziora Titicaca, jako pierwszy z quadowców ukończył Jeremias Honzalez Ferioli. Wygrana sprawiła, że młody, 22-letni zawodnik awansował na 4. pozycję. Ma on teraz spore szanse na wejście do pierwszej trójki. Jeśli chodzi o klasyfikację generalną, liderem pozostał Casale. Drugie miejsce w głównej tabeli zajmuje Hernandez, a trzecie Copetti. 

Kamil Wiśniewski, po złamaniu nogi przez Sonika, został sam na polu bitwy. Zawodnik trzyma poziom i powoli pnie się do góry. Podczas czwartkowego etapu zdobył 15. pozycję, dzięki czemu awansował z 22. na 21. miejsce w klasyfikacji generalnej.

Samochody: Carlos Sainz dzięki bezbłędnej jeździe wygrywa 6. etap wyścigu. Sephane Peterhansel jest drugi, ale mimo tego w generalce ma nad nim 27-minutową przewagę. Trzeci jest Nasser Al.-Attiyah, który mimo dobrego czasu nadal pozostaje na 4. miejscu w głównej tabeli. Pierwsze pięć miejsc w klasyfikacji generalnej pozostaje bez zmian.

Szczególne brawa należą się Polakowi. Jakub Przygoński który zdobył po raz kolejny 10. pozycję, awansował na 6. miejsce w klasyfikacji generalnej. Jeśli Kuba nie zdejmie nogi z gazu to ma on wielkie szanse na ukończenie rajdu w pierwszej piątce, a z dobrym wiatrem nawet na podium!

Po 6 etapach zawodnicy mogą odpocząć. To czas w którym kierowcy regenerują się, a mechanicy pracują nad pojazdami. Muszą oni bowiem przygotować maszyny na kolejne kilka tysięcy kilometrów. Kolejny 7. etap (z La Paz do Uyuni) rozpocznie się 13 stycznia i będzie liczył 425 km odcinka specjalnego i 302 km dojazdówki.