W motoryzacji ścierają się dziś dwa trendy: przeszłość oparta na ropie naftowej i przyszłość – na elektryczności i paliwach alternatywnych. Austriacki designer Daniel Kemnitz podjął się pogodzenia tych dwóch światów. Jego hybrydowe Ducati Ghost łączy zalety elektryków ze wszystkim tym, za co kochamy tradycyjne, pachnące benzyną i olejem motocykle.

Na legalu wjedziesz więc do strefy czystego transportu, kiedy zaś najdzie cię ochota, by pośmigać po górskich drogach, masz do dyspozycji ryk wydechu i zapach spalin. – Uważam, że napęd hybrydowy jest rozwiązaniem, które ma szansę uświadomić ludziom, że przyszłość jest czymś, na co czeka się z niecierpliwością – twierdzi Daniel. Można używać obu silników naraz lub jednego. Na elektrycznym pojedziesz maksymalnie 80 km/h. Jednostkę spalinową o mocy 82 KM przy niskich i średnich obrotach wspomaga 50-kW elektryk. Dzięki temu może ona mieć pojemność 499cm3, a więc i zużywać niewiele paliwa. – Ducati Ghost dysponuje systemem wymiennych ogniw, dzięki czemu można szybko uzupełnić prąd – dodaje z dumą designer. Z takimi hybrydami elektryczna przyszłość nam niestraszna!

