Tym razem ma to być motocykl napędzany silnikiem V4 - podobnym do tych stosowanych w maszynach MotoGP. Jak zaznaczył technologia z najwyższej półki wyścigów motocyklowych pozwoli im stworzyć nową maszynę sportową z silnikem tego typu. Oczywiście nie będzie to silnik prosto z Desmosedici GP17, ale będzie to jednostka podobna konstrukcyjnie (seryjna powinna być oczywiście trwalsza i bardziej cywilizowana).
Domenicali przyznał że udało im się stworzyć silnik bardzo ciekawy i zaawansowanych technologicznie, trwały i interesującym pakietem elektroniki, więc dlaczego nie przedstawić go szerszej publiczności. Zaznaczył przy tym, że jeśli rzeczywiście to się uda, motocykl będzie zdecydowanie bardziej dostępny niż maszyny pokroju Superleggery czy Desmosedici, a cena będzie rozsądna, co może oznaczać tyle, że nowy superbike nie będzie limitowaną edycją, a cena nie będzie znacznie odbiegać od dotychczasowych kwot, które trzeba zapłacić za np. Panigale.
Kiedy taki motocykl miałby się pojawić? Szefowie Ducati nie podali konkretnej daty ale przyznali że w najbliższych dwóch sezonach w WSBK wciąż będą korzystać z Panigale R, co oznacza, że motocykl może pojawić się na rynku w 2018 lub 2019 roku. Do mistrzostw świata nie trafi przed 2019 z oczywistych względów - Ducati w pierwszym roku produkcji będzie pracować nad wyeliminowaniem chorób wieku dziecięcego i wad fabrycznych, które mogłyby przyczynić się do klęski w Mistrzostwach Świata. Dopiero po dopracowaniu maszyny trafi ona do najwyższej klasy wyścigów motocykli seryjnych - World Superbike.