Do tej pory, gdy stawał temat śmigania motocyklem po śniegu, na myśl przychodziły mi lekkie enduro, jednak pewien Słowak z Bańskiej Bystrzycy spowodował, że inaczej spojrzałem na to zagadnienie. Slavomir Šáriczki na bazie Harleya Sportstera 1200 skonstruował bowiem śnieżnego potwora.
Roadster Snow Drag – bo tak zwie się maszyna – w customowym turnieju Bitwa Królów zajął szóste miejsce wśród maszyn z Europy Wschodniej. Ale jest to nie tylko dzieło sztuki – Roadster Snow Drag śmiga po tatrzańskich halach, budząc zdumienie i podziw narciarzy. Oryginalność bike’a polega na tym, że zamiast przedniego koła motocykl ma szeroką nartę, a napędza go nie koło, lecz szeroka gąsienica. Pokazana na naszych zdjęciach maszyna wcale nie jest ociężała: lekko skacze z muldy na muldę.
![]() |
![]() |
Przeróbka Roadstera, którego napędza klasyczny widlak, na śnieżnego pirata była trudną przeprawą. „Największym problemem w Bitwie Królów był napęd wtórny – opowiada Šáriczki. – Trudność polegała na tym, że regulamin konkursu nie pozwalał użyć innego Harleya niż Sportster. Ten zaś ma zębatkę zdawczą zamontowaną z prawej strony, a zębatka gąsienicy jest z lewej. Długo myślałem, jak połączyć silnik z gąsienicą, ale w końcu dałem radę. Ze Sporciaka wymontowałem wahacz i oryginalne amortyzatory, bo przecież wózek gąsienicy ma dwa własne. Następnie przerobiłem go na napęd łańcuchem, a w miejscu osi wahacza umieściłem poprzeczny wałek z zębatkami po obu stronach. Tak napęd z prawej strony przeszedł na lewą. Do tego dwa łańcuchy napędowe i problem został rozwiązany. Całość działa i jeździ”.
Kolejnym wyzwaniem były hamulce, bo przedni hebel zdemontowano wraz z kołem. Slavko i jego ekipa wykorzystali pompę przedniego hamulca i połączyli ją z dwutłoczkowym zaciskiem obsługującym niewielką tarczę zamontowaną przy przekładni gąsienicy. Szału nie ma, ale do zatrzymania maszyny wystarczy. Przeróbki dopełniło czaderskie malowanie.
Narta i gąsienica to gotowe elementy amerykańskiej firmy Timbersled. Zestaw ten powstał wprawdzie z myślą o endurakach śmigających w kopnym śniegu, ale – jak widać – sprawdza się też w customach.
Komentarze