Indywidualność? Masz to w standardzie!

W dzisiejszych czasach, w morzu podobnych do siebie, masowo wytwarzanych pojazdów ciężko zaznaczyć swą obecność i wybić sie z tłumu. Na szczęście ludzie z BMW znaleźli na to receptę. Poznajcie nowe modele; R nineT i R nineT Urban G/S

Kiedy przed czterema laty ludzie z BMW zaprezentowali model R nineT świat wstrzymał oddech. Ten zjawiskowy roadster łączył bowiem w sobie coś czego z pozoru połączyć się nie da - surowy, klasyczny charakter z najnowszymi rozwiązaniami technicznymi. Mało tego, robił to w tak perfekcyjny sposób, że maszyna z miejsca zyskała miano kultowej.

I nic w tym dziwnego, bowiem nowoczesna technika dyskretnie skryła się w nim za dopracowanymi detalami, a konstrukcja maszyny oraz szeroki wachlarz fabrycznych akcesoriów dawały szerokie pole do popisu dla miłośników przeróbek i pozwalały na daleko idącą personalizację każdego egzemplarza.

Inny, ale nie mniej klasyczny charakter ma napędzany tą samą jednostką model R nineT Urban G/S nawiązujący stylem do legendarnego BMW R 80 G/S z roku 1980, pierwszego napędzanego bokserem wyprawowego enduro pełną gębą.

Oba nowe modele napędzane są sprawdzonymi silnikami typu bokser. Chłodzone olejem i powietrzem jednostki o pojemności 1170 cm3 spełniają normę Euro 4, współpracują z sześciobiegowa przekładnią i generują moc 110 KM. Układ wydechowy z ulokowanym po lewej stronie tłumikiem ze stali szlachetnej to z kolei ukłon w stronę klasyki.

R nineT i R nineT Urban G/S mają modułowe ramy umożliwiające dopasowanie wyglądu każdej z maszyn do potrzeb i wymagań właścicieli (na przykład poprzez montaż różnych akcesoryjnych kanap z oferty BMW). W R nineT rama składa się jak dotychczas z czterech elementów; przedniej i tylnej ramy głównej oraz z demontowanej ramy końcowej i demontowanego stelaża kanapy pasażera, z kolei W R nineT Urban G/S ramę stanowią trzy elementy, bowiem tylna rama główna zintegrowana jest z ramą tylną.

Jeżeli chodzi o zwieszenia, to R nineT ma teraz w pełni regulowany widelec upside-down. Zoptymalizowano też geometrię zawieszenia co poskutkowało lepszą precyzją prowadzenia i bardziej neutralnym zachowaniem w zakrętach. R nineT Urban G/S z kolei wyposażono w klasyczny widelec teleskopowy. Tylne zawieszenia obu maszyn to z kolei znany z innych modeli Paralever z centralnym amortyzatorem.

   

Oprócz zawieszeń maszyny różnią się także kołami. Nowy R nineT ma szprychowe w rozmiarze 3,5 x 17 cali (wcześniej 5,5 x 17 cali) obute w gumy 120/70 ZR 17 z przodu i 180/55 ZR 17 z tyłu. Bez zmian zostały natomiast uzbrojone w ABS hamulce, za właściwe  opóźnienia odpowiadają nadal 4-tłoczkowe zaciski monoblock i „pływające” tarcze hamulcowe.

   

R nineT Urban G/S wyjeżdża z fabryki na odlewanych z lekkich stopów obręczach. Przednia ma podkreślającą edurowy klimat średnicę 19 cali i obuta jest w oponę w rozmiarze 120/70 ZR 19. Tylna ma 17 cali średnicy i oponę w rozmiarze 170/60 ZR 17. Klasyczny styl podkreślają oferowane w ramach wyposażenia dodatkowego szprychowe felgi i kostkowe, offroadowe opony. Z kolei ABS, czterotłoczkowe zaciski, przewody w stalowym oplocie oraz tarcze o średnicy 320 mm pozwalają na skuteczne poskromienie maszyny. Mało tego, by zapobiec buksowaniu tylnego koła na śliskich nawierzchniach, maszynę można doposażyć w układ ASC czyli automatyczna kontrolę stabilności.

Wśród mnóstwa podobnych do siebie maszyn R nineT wyróżnia się swobodną elegancją i świetnymi proporcjami klasycznego roadstera. Patrząc na ten motocykl z trudem przyjmujesz do wiadomości, że to maszyna seryjna a nie dzieło customowego warsztatu. Przemyślane połączenie klasycznych i nowoczesnych elementów motocyklowego designu daje jedyny w swoim rodzaju efekt, który dodatkowo spotęgować można dobierając fabryczne akcesoria.

Dbałość o detale jest tu niesamowita. Na kolana rzucają zegary, 18 litrów zbiornik z bokami ze szczotkowanego aluminium, czy choćby aluminiowa osłona filtra powietrza z wytłoczonym napisem R nineT.

Choć poprzednia wersja R nineT w kolorze Blackstorm metallic połączonym ze srebrnymi i metalicznymi kontrastami niemal idealnie oddawała klasyczny charakter motocykla, to nowy R nineT idzie dalej i teraz również wahacz i obudowa napędu wykończone są (tak jak rama i silnik) na czarno. Maszyna oferowane jest też w dwóch opcjonalnych malowaniach: „Blackstorm metallic / Vintage” (z żółtym ręcznie malowanym numerem startowym „21”) oraz „Blueplanet metallic / Aluminium” (lakierowany przezroczystym lakierem aluminiowy bak ze szlifowanymi spawami). 

   

 Kolorystyka i stylizacja R nineT Urban G/S nawiązuje do pierwszego BMW R 80 G/S. Zbiornik paliwa, przedni błotnik, obudowa lampy, nawet czerwona kanapa - wszystko to nawiązuje  do wczesnych barw BMW Motorsport. Świetnie zintegrowany z obudową lampy zestaw wskaźników obejmuje okrągły analogowy prędkościomierz z kontrolkami i ciekłokrystaliczny wyświetlacz.

   

R nineT Urban G/S ma też liczne elementy z kutego aluminium takich jak półki widelca, mostki kierownicy i nie tylko. Ciekawym elementem jest nawiązującym do klimatów klasycznych enduro jest dwuczęściowy błotnik, którego przednia, wysoka część mocowana jest do dolnej półki, a tylna zaraz nad kołem do stabilizatora widelca.

Więcej informacji o nowych modelach BMW  znajdziecie na stronie importera: bmw-motorrad.pl