Kalendarz Marushin (18+)

Do tej pory kalendarze Marushin były nieco bardziej przaśne i słabo się sprzedawały. Dział marketingu japońskiej marki postanowił "zgilotynować" kalendarz. Narodziła się jednak koncepcja czegoś bardziej ekskluzywnego.

Nowy kalendarz Marushin ma być bardziej artystyczną wariacją na temat kasków i pięknych kobiet niż epatowanie wyłącznie golizną w "Dżerman Teresa Orlovsky Style" jak wcześniej. Z nowej koncepcji wyszedł całkiem niezły produkt w limitowanej serii 3000 egzemplarzy. Może i Pirelli to to nie jest ale za 25 Euro można mieć nienajgorszy kawałek kalendarza bez obawy o wymówki u żony bądź dziewczyny. Szukać na portalach aukcyjnych. Może jeszcze jakiś się tam uchował

Zobacz również:
REKLAMA