Polscy fani wyścigów motocyklowych na światowym poziomie nie będą zadowoleni - właśnie został ogłoszony kalendarz World Superbike na sezon 2019 i nie ma w nim rundy w Brnie. Była to najbliższa Polsce miejscówka, gdzie można było oglądać zmagania zawodników WSBK i WSSP. Wcześniej wyścigi polscy fani mogli oglądać również na torze Lausitzring w Niemczech - też stosunkowo blisko. Teraz najbliżej będzie do holenderskiego Assen... z Warszawy ponad 1000 km.
W przyszłym sezonie WSBK będzie liczyło 13 rund. 12 już zostało potwierdzonych. Do potwierdzenia/ogłoszenia pozostała jedna runda - najprawdopodobniej będzie to Kyalami w RPA, ale nie ma stuprocentowej pewności. Oprócz czeskiego Brna z kalendarza wypadła też jedyna runda w USA na słynnym torze Laguna Seca. Teraz WSBK za oceanem będzie ścigać się tylko w Argentynie na nowym torze San Juan de Vilicum i będzie przedostatnią rundą sezonu, przed zakończeniem pod sztucznymi światłami katarskiego toru Losail. Podobnie jak w tym roku przez cały sierpień potrwa przerwa wakacyjna. Same wyścigi zostały nieco przemieszane terminowo w porównaniu z ubiegłym sezonem.
We wszystkich rundach wezmą udział klasy WSBK i WSSP (wcześniej World Supersport omijało rundę w Laguna Seca). Klasa Supersport 300 weźmie udział w 10 rundach, z pominięciem inauguracyjnej w Australii i Tajlandii, oraz rundy w Argentynie.
Oficjalne testy przedsezonowe odbędą się 18-19 lutego 2019. Testy śródsezonowe wymagają jeszcze ustalenia i potwierdzenia - informacja o nich pojawi się zapewne już w nowym roku.