Lipa w czeskiej Lipie!

Najlepszy polski supermociak Karol Mochocki nie będzie dobrze wspominał wizyty w Ceskiej Lipie 1 sierpnia. Na mistrzostwach Czech klasy S2 Supermoto Karol od początku nie radził sobie najlepiej.

W pierwszym biegu Karol dojechał dopiero na 11 miejscu. Przed nim na mecie zameldował się drugi z Polaków Tomasz Serafin. Drugi wyścig to już totalna katastrofa. Trzy okrążenia przed końcem wyścigu Karol zaliczył spektakularnego Highside'a i mocno się potłukł. Zdołał jednak wrócić na motocykl i dojechać na 22 z 31 pozycji. Tomasz Serafin jechał dobrze i szykując się do ataku z 9 pozycji poszła mu przednia opona i wyścig zakończył w trawie. Czesi postawili wysokie wymagania przed polskimi zawodnikami ze Strefy Slajdu. Spróbują oni odbudować swoje morale podczas wyścigów w Toruniu w ostatni weekend sierpnia.


Zobacz również:
REKLAMA