Maciej Giemza jest jednym z najlepszych polskich motocyklistów młodego pokolenia. Pochodzący z Piekoszowa zawodnik swoją przygodę z off-roadowym ściganiem zaczął w wieku 13 lat, a więc dość późno. Mimo to szybko odnalazł się na wymagających trasach enduro, które spodobały mu się na tyle, że w tej dyscyplinie został na dłużej. Zresztą z sukcesami, o których świadczy kilka tytułów mistrza Polski enduro i cross country oraz złoty medal Drużynowych Mistrzostw Świata Enduro z 2012 roku.
W 2014 r. trafił pod skrzydła Akademii ORLEN Team, a po trzech latach intensywnego treningu w 2017 roku zadebiutował w barwach ORLEN Team w rajdzie Abu Dhabi Desert Challenge. Sezon 2017 zakończył zdobyciem Pucharu Świata Cross Country w kategorii juniorów. Ten sukces powtórzył w 2018 roku. W tych latach równolegle zdobywał mistrzostwo Polski enduro w klasie E1.
Początek 2019 roku był dla niego niezbyt łaskawy: z powodu awarii silnika motocykla musiał wycofać się z Dakaru. Nie załamało go to. Wręcz przeciwnie – rzucił się w wir treningów.
Cykl startów w Pucharze Świata Cross Country (4. miejsce), rajdy Baja (4. miejsce), a na deser starty w Mistrzostwach Europy Enduro (3. miejsce). Jak widać, zawodnik nie mógł narzekać na nudę.
Sezon 2020 rozpoczął znakomicie osiągając życiowy wynik w najtrudniejszym rajdzie świata - w klasyfikacji generalnej Dakaru był 17., a zabłysnął na ostatnim etapie rajdu. Uzyskał znakomity 9. czas, a na waypointach po 69 i 123 km zawodnik ORLEN Team zajmował 5. pozycję. To pokazuje potencjał młodego zawodnika.
Po udanym Rajdzie Dakar 2020 miałem głód rywalizacji. Chciałem ścigać się co weekend. Dużo ćwiczyłem w ostatnich tygodniach na pustyni. Mam nadzieję, że przekuje się to w solidny wynik. Czuję się w dobrej formie do walki. Dysponuję mocnym sprzętem, więc nie mogę się już doczekać wyjazdu na pustynne piaski – powiedział Maciej Giemza przed rozpoczęciem Dakaru 2021.
Komentarze