Mimo kilku problemów z motocyklami i wciąż trwającemu wyścigowi z czasem chłopaki dają radę. Piotrek, Grzesiek, Maciej i Andrzej pokonali już około 8000 kilometrów i pewnie zmierzają do Pamiru. Od startu minął już miesiąc i choć problemy techniczne zatrzymały i na ponad tydzień w Dushanbe (Tadżykistan) nie poddają się.
Wszędzie mogą liczyć na gościnność i przyjazność okolicznych mieszkańców, a wsparcie znajomych z Polski już raz uratowało im tyłki - kiedy zepsuł się KTM i jedna z Yamah życzliwi kumple zorganizowali szybką paczkę i dzięki temu panowie mogą jechać dalej. Przy takim tempie już niedługo przekroczą granicę z Kirgistanem, a dalej Kazachstan i Mateczka Rosja. Trzymamy kciuki i śledzimy ich dalsze poczynania. Wy też możecie śledzić ich trasę na ich oficjalnej stronie i profilu na Facebooku.
a tak było jeszcze tydzień temu: