Zmiana przepisów i więcej testów MotoGP
Jeszcze do niedawna zawodnicy startujący w MotoGP nie mogli testować w trakcie sezonu (wyjątkiem było osiem dni na testy nowych maszyn w tym roku), a także zimą ilość jazd była bardzo mocno ograniczona. Wszystko w imię cięcia kosztów, jednak niektóre ekipy nie były z tego powodu zadowolone. Szef zespołu Ducati, Filippo Preziosi, powiedział nawet niedawno, że płacenie Valentino Rossiemu milionów Euro za to, że pomiędzy wyścigami siedzi w domu, a jego motocykl „objeżdżają” dużo wolniejsi kierowcy testowi, jest bez sensu. Preziosi miał rację, a w obliczu wprowadzenia nowych motocykli w sezonie 2012, nie tylko prototypów z silnikami 1000ccm, ale także zupełnie nowych maszyn CRT, koniecznie były spore zmiany przepisów. Co prawda całkowity zakaz testów pomiędzy pierwszym grudnia, a końcem stycznia nadal pozostanie aktualny, jednak poza tym okresem zapanuje niemalże przysłowiowa, „wolna amerykanka”.
W trakcie sezonu 2012 zespoły i producenci, wykorzystując zakontraktowanych na starty w MotoGP zawodników, będą mogli testować praktycznie bez ograniczeń, choć nadal nie na torach bezpośrednio przed zawodami. Jednym czynnikiem limitującym będzie ilość opon, udostępniona każdemu motocykliście. Mówi się o ponad stu kompletach, co pozwoli na kilkanaście dni testów w trakcie roku (na każdą, trzydniową rundę MotoGP, każdy zawodnik królewskiej klasy otrzymuje niemal 10 kompletów). Ostateczną ilość poznamy w grudniu, ale zanim to nastąpi, zespoły MotoGP – dzięki kolejnej zmianie w regulacjach - będą mogły testować także w listopadzie. Do końca miesiąca pozostało już tylko kilka dni, ale nie ma wątpliwości, że przynajmniej kilka ekip CRT będzie chciało wykorzystać ten czas na cenne jazdy.
Pracowicie w Moto2, Rossi w rajdzie
Póki co listopad upływa bardzo pracowicie zawodnikom mniejszej kategorii, Moto2, w której wielu zmieniło albo zespoły, albo dostawców motocykli (jeźdźcy korzystają z identycznych silników znanych z drogowego modelu Honda CBR600RR oraz prototypowych podwozi, przygotowywanych przez zewnętrznych projektantów). W minionym tygodniu przez trzy dni testowano w Walencji, choć mocne opady deszczu ograniczyły ilość pokonanych okrążeń, szczególnie drugiego dnia. Największym wydarzeniem na torze imienia Ricardo Tormo, gdzie na początku listopada odbyła się ostatnia runda sezonu, był debiut nowych podopiecznych w barwach czołowej ekipy Mapfre Aspar.
Motocykli szwajcarskiej firmy Suter dosiądą w zespole Jorge Martineza dwaj Hiszpanie: Nico Terol, który w tym roku zdobył dla Aspara mistrzostwo klasy 125ccm i w nagrodę awansuje do większej klasy oraz doświadczony Toni Elias, który ma już na swoim koncie tytuł mistrza świata Moto2 sprzed roku, ale tegoroczny powrót do MotoGP zakończył się dla niego całkowitą klapą. O ile Terol poświęci swój pierwszy sezon w klasie na naukę, o tyle Elias z pewnością będzie jednym z faworytów.
Aspar będzie także jednym z niewielu, którzy nadal korzystać będą z podwozi marki Suter. Taką maszyną nadal jeździć będzie tegoroczny wicemistrz, Marc Marquez, jednak czołowe zespoły Marc VDS oraz Speed Master, niezadowolone z faworyzowania Hiszpana w tym roku, postanowiły zmienić dostawców. W belgijskiej ekipie Marc VDS, kierowanej przez byłego szefa Kawasaki w MotoGP, Michaela Bartholemy, nadal zobaczymy Brytyjczyka Scotta Reddinga i Fina Mikę Kallio. Obaj dosiądą motocykli niemieckiej firmy Kalex, która razem ze Stefanem Bradlem sięgnęła w tym roku po mistrzostwo świata Moto2. Jako, że Bradl przechodzi do MotoGP, gdzie zajmie miejsce Eliasa w zespole LCR Honda, Marc VDS może zostać dla Niemców priorytetowym klientem. Z Sutera rezygnuje też Włoch Andrea Iannone, który w nadchodzącym sezonie ponownie korzystać będzie z brytyjskiej maszyny FTR, na której z powodzeniem ścigał się w roku 2010.
Pierwszego dnia testów najlepszy czas uzyskał Pol Espargaro, który z maszyny FTR przesiadł się na motocykl Kalex w barwach ekipy Sito Ponsa i zajął w niej miejsce starszego brata Aleixa. Ten co prawda także testował w Walencji motocykl Moto2, ale ostatecznie zobaczymy go najprawdopodobniej w MotoGP, na maszynie CRT zespołu Mapfre Aspar. Najlepszy czas testów Moto2 w Walencji uzyskał jednak kto inny, mianowicie Brytyjczyk Gino Rea, dosiadający Moriwaki zespołu Fausto Gresiniego. Rea, w tym roku był jednym z rywali Pawła Szkopka w MŚ World Supersport, jednak imponujące testy Moto2 zakończą się z pewnością zmianą serii. Jednocześnie swoje odejście z włoskiego teamu Gresini potwierdził Japończyk Yuki Takahashi, który dołączy do Alexa de Angelisa w ekipie Forward Racing, na Suterze.