Kiedy w 2013 roku Yamaha MT-09 wyjechała na drogi rozpętało się istne szaleństwo – mocny i dynamiczny motocykl z nowoczesnym i nowatorskim trzycylindrowym rzędowym silnikiem, dobre właściwości prowadzenia, futurystyczny wygląd sprzedawał się znakomicie, zwłaszcza że był w przystępnej cenie. W kolejnych latach Yamaha konsekwentnie rozwijała ten motocykl dokładając mu więcej elektroniki (kontrola trakcji, quickshifter, światła LED) i liftingując go. Dołączyła również wersja SP z lepszymi zawieszeniami i bardziej atrakcyjnym lakierowaniem. Po siedmiu latach przyszedł jednak czas na poważniejsze zmiany – w 2021 na drogi wyjedzie nowa, jeszcze lepsza MT-09.
Więcej mocy w MT-09
Nowy model to nie tylko odświeżony wygląd (który nawiasem mówiąc według nas nie poszedł do końca w dobrym kierunku), ale przede wszystkim sporo nowości od strony technicznej. Zupełnie nowy jest rzędowy trzycylindrowy silnik CP3. Choć założenia były te same (przesunięcie zapłonu w każdym cylindrze o 90o) silnik ma nową pojemność (teraz dzięki większej o 3 mm średnicy tłoków ma 889 cm3), jest lżejszy o 1,7 kg i ma lepsze osiągi. Teraz generuje o 4 KM więcej (119 KM przy 10 000 obr/min) i 5 Nm więcej (93 Nm przy 7000 obr/min), które na dodatek są osiągane przy niższej o 1500 obr/min prędkości obrotowej. To oznacza, że maksymalne osiągi silnika będą teraz dostępne w bardziej użytecznym, bo częściej używanym zakresie obrotów. Cała konstrukcja jest zbudowana od podstaw i wszystkie „bebechy” są nowe: tłoki, korbowody, wałki rozrządu etc. Silnik spełnia oczywiście nową normę Euro5. Na osiągi wpływ ma też nowy układ dolotowy z kanałami o różnej średnicy oraz zupełnie nowy, lżejszy o 1,5 kg układ wydechowy, który ma tez poprawić doznania akustyczne podczas przyspieszania.

Nowy wtrysk paliwa i ride-by-wire
Więcej mocy i momentu obrotowego i nowy, bogaty pakiet elektroniki to cechy nowego MT-09
Yamaha nie poprzestała jednak na przebudowie silnika, ale skupiła się również na odświeżeniu systemu zasilania paliwem. Wtryskiwacze zostały przebudowane, a ich praca zoptymalizowana (pozycjonowanie dysz wtryskowych i lepsze rozpylenie mieszanki) co według Yamahy wpłynie nie tylko pozytywnie na charakter pracy silnika ale też ma zapewnić oszczędność na poziomie nawet 9% jeśli chodzi o zużycie paliwa. Taki wynik może imponować bo przy spokojnej jeździe może oznaczać oszczędność nawet 0,5 l na 100 km.
Nowy jest też system sterowania przepustnicą ride-by-wire. Tu zawitała technologia prosto z Yamahy R1 i R1M – komputer inteligentnie dopasowuje reakcje na zmianę obciążenia i poprawia wyczucie gazu. Być może zniknie więc dość nerwowa reakcja znana z poprzednich wersji MT-09.
Dwustronny quickshifter i nowa skrzynia ze sprzęgłem antyhoppingowym, nowa rama
Ważną nowością jest też seryjny quickshifter pozwalający zmieniać biegi bez użycia sprzęgła zarówno w górę jak i w dół. Współpracuje on z poprawioną skrzynią biegów (dłuższe przełożenia 1 i 2 biegu) oraz nowym, lżej działającym sprzęgłem z funkcją antyhoppingu. Wszystko ma działać teraz łagodniej, płynniej, ale też precyzyjniej, a do naciśnięcia klamki ma wystarczyć mniej siły.

Wszystko to upakowane jest w zupełnie przeprojektowaną, lżejszą i sztywniejszą ramę Deltabox, z tyłu wspartą przez nowy wahacz. Rama ma mieć teraz cieńsze ścianki dzięki nowej technologii odlewu z aluminium (CF). Komplet rama/wahacz/rama pomocnicza (która teraz jest również aluminiowa) jest lżejszy aż o 2,3 kg. Nowa konstrukcja ma być teraz bardziej poręczna, ale przy okazji mniej podatna na skręcenia i zapewniać większą stabilność podczas jazdy na wprost. Zmieniona jest też geometria przodu, co ma poprawić wyczucie przedniego koła.
Zobacz także: Wszystkie motocyklowe nowości 2021
Komentarze
~Ja, 2020-11-11 10:47:37
~Toja, 2020-10-30 17:30:49
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?