Nowy importer motocykli SWM

Narodziny, upadek i reanimacja - motocykle SWM nie są zbyt znane, a mają za sobą kawał historii - a konkretnie 47 lat. Teraz będą łatwiej dostępne w Polsce za sprawą nowego importera - Dobek Racing.

SWM w Polsce

W tym roku firma Dobek Racing z Tarnowa (ul. Prusa 9a) została wyłącznym importerem motocykli SWM. Dealerów tej marki znajdziesz w Gdańsku, Szczecinie, Łodzi, Lublinie, Warszawie, Lidzbarku Warmińskim i Nowym Targu, a ich sieć jest stale rozbudowywana.

W polskiej ofercie znajdują się: 

Wyprawowy turystyk - SWM Superdual X i T () – 31 900 zł

Enduro - SWM RS300R – 25 900 zł oraz SWM RS500R - 26 900 zł

Supermoto - SWM SM500R - 29 900 zł

"125" - SWM RS125R i SM125R (15 KM, w dwóch wersjach: enduro i supermoto, na kat. A1 i B) - 16 900 zł i 17 900 zł. 

Te motocykle są dostępne u dealerów na miejscu. Jak zapewnia importer, oferta już niedługo powiększy się o dodatkowe modele z rodziny cafe-racerów. Więcej szczegółów znajdziesz na stronie www.swmmoto.pl

Narodziny SWM

Czym właściwie są motocykle SWM i skąd się wzięły? 

To był wieczór. Dwaj przyjaciele - Pietro Sironi i Fausto Vergani - siedząc w garażu wpadli na pomysł, który wielu uznałoby za szalony. Postanowili zaprojektować swój własny motocykl. Na początek postawili na niewielkie pojemności - 125 cm3. Byli zawodnikami, więc pierwszy prototyp zaprojektowali na podstawie własnych doświadczeń. Do jego budowy użyli silnika Sachs 125 6 B. Jedną z pierwszych osób, która przetestowała ten motocykl był Franco Acerbis.

Ich prototyp otrzymywał same pochwały, więc założyli firmę. W 1971 roku zarejestrowali ją pod nazwą SWM, czyli Speedy Working Motors. Zajmowali się przede wszystkim maszynami do enduro i trialu. Firma odniosła w tamtym czasie sporo sukcesów w wyścigach motocyklowych. Jednak nieumiejętne zarządzanie, które się zbiegło z kryzysem gospodarczym w latach 80-tych, przyczyniło się do upadku firmy. SWM ostatecznie ogłosił bankructwo.

Reanimacja SWM

Podczas targów EICMA w Mediolanie w 2014 roku ogłoszono powrót SWM. Przyczynił się do tego chiński koncern – Shineray – który wyłożył kasę na wznowienie produkcji. Nie ma co ukrywać – ich motocykle bazują na starych Husqvarnach (jeszcze sprzed przejęcia przez BMW, a potem KTM-a). Chińczycy przejęli fabryki, technologię i patenty. Do reanimacji SWM przyczynił się w dużej mierze naczelny inżynier Ampelio Macchi, który wcześniej był związany m.in. z Cagivą, Aprilią i Husqvarną. Dzisiejsza siedziba SWM mieści się w Varese.

Zobacz również:
REKLAMA