Po emocjonującym Pucharze Polski, przyszła kolej na Mistrzostwa Polski w Motocrossie, których pierwsza runda odbyła się w ubiegły weekend (5-6 maja) na torze w Lidzbarku Warmińskim. Znany brytyjski trener motocrossu - Justin Morris nazwał go mianem jednego z najlepszych w Europie. Lidzbarski tor zawdzięcza to sporej ilości piasku i wyboistym odcinkom. Organizator, czyli Moto Klub Lidzbark Warmiński spisał się świetnie i przygotował zbronowaną, równą i nawodnioną nawierzchnię toru.
Na pierwszej rundzie Orlen MX MP było wszystko - słońce, rzesze fanów i najlepsi zawodnicy z całej Polski. To przepis na udane widowisko. Rzeczywistość przerosła oczekiwania widzów i organizatorów. Największym powodem do dumy była wysoka frekwencja: w kwalifikacjach do MX2 zgłosiło się aż 46 zawodników. W klasie MX Masters zobaczyliśmy aż 35 motocykli i niemal pełną maszynę startową. A przecież im więcej startujących tym ciekawsza walka.
MX65
Na najniższym stopniu podium "sześćdziesiątek" stanął szalony Piotruś Kajrys, który tym razem był w stanie powstrzymać swoją ułańską fantazję. Drugą pozycję zajął Dawid Zaremba. Najlepszym i równocześnie najrozważniejszym zawodnikiem tego dnia wśród najmłodszych był Mikołaj Stasiak. Unikając niepotrzebnego ryzyka, wykorzystał błędy rywali i wygrał oba wyścigi obejmując prowadzenie w generalce.
MX85
Po treningu dowolnym i 4-sekundowej dominacji, wydawało się, że Maks Chwalik jest pewnym faworytem wśród osiemdziesiątkarzy. Jednak kwalifikacje i wybijające się dziury na nawierzchni toru szybko zweryfikowały Mistrza Polski MX65, który dopiero z 3. czasem wjeżdżał na maszynę. Szybsi okazali się: broniący tytułu Olaf Włodarczak i jadący na własnym podwórku Paskal Myhan. Cała trójka wykręciła jednak niemal identyczne czasy okrążeń, a to zapowiadało prawdziwą wojnę. I tak też było. Kumple poza torem – na torze rywale, stoczyli w obu wyścigach piękną walkę.
W drugim wyścigu Maks jako pierwszy zameldował się na mecie i tym samym zapewnił sobie miejsce na najwyższym stopniu podium. Drugi z taką samą liczbą punktów był Włodarczak, a trzeci Paskal Myhan.
MX125 Junior
Juniorską klasę próbowali podbić Białorusini, którzy w mocnym składzie pojawili się na warmińskich piaskach. W kwalifikacjach dwóch z nich było najszybszych, a w pierwszej siódemce znalazł się jeszcze jeden. Polacy nie mieli jednak zamiaru się poddawać.
Drugi wyścig zadecydował o zwycięstwie Vitaliy Makhnou, który dotarł na metę z 20-sekundową przewagą nad Darkiem Rapaczem i 40-sekundową nad Cezarym Lewko. Czapki z głów dla Rapacza, który tego dnia walczył nie tylko ze swoimi rywalami, ale również bólem spowodowanym złamanym kciukiem. Walka o mistrzostwo wymaga poświęceń...
MX2
W najliczniejszej tego weekendu klasie zobaczyliśmy ostrą walkę! Szymon Staszkiewicz przedzierając się do pierwszej dziesiątki w drugim wyścigu zaliczył lot przez kierownicę na największym skoku i potężną glębę. Efektem niebezpiecznego wypadku jest złamana ręka - wszyscy trzymamy kciuki za jego szybki powrót na motocykl.
Łukasz Lonka pokazał, że im trudniejsze warunki, tym dla niego lepiej. Mimo początkowej presji Maćka Więckowskiego, Lonka pewnie zwyciężył oba wyścigi. Wygląda na to, że to najlepszy kierunek do obrony mistrzowskiego tytułu. Maciej Więckowski zajął drugie miejsce w zawodach, a trzeci był Karol Kędzierski, przed Karolem Kruszyńskim i swoim bratem Łukaszem.
MX Open
Wiadomo było, że w klasie królewskiej Łukasz Lonka będzie jeszcze trudniejszy do zatrzymania. Jednak Maciek Więckowski w niedzielę ponownie rzucił rękawicę aktualnemu podwójnemu Mistrzowi Polski. Mimo zaciętej walki nie był on w stanie zatrzymać Łukasza, który wygrał swój drugi wyścig tego dnia. Tym samym został liderem w obu klasach (MX2 i MX Open). Więckowski również w MX Open zajął drugie miejsce, a na najniższym stopniu podium zobaczyliśmy rozkręcającego się Kubę Barczewskiego, który wraca do formy.
MX Kobiet
W klasie Kobiet po raz pierwszy w tym roku w Polsce i po raz ostatni przed operacją zobaczyliśmy Joannę Miller. Asia po raz kolejny utwierdziła nas w tym, że twarda z niej dziewczyna oraz jednocześnie najszybsza zawodniczka w Polsce. Wygrała mimo kontuzji kolana. Na drugim miejscu dwukrotnie meldowała się bardzo ładnie jadąca Anna Stecjuka, która próbowała jeszcze zagrozić Asi. Z kolei o najniższy stopień podium rozpętała się zacięta rywalizacja pomiędzy Aliną Łaszcz i Karoliną Jasińską. Dziewczyny zakończyły zmagania z taką samą liczbą punktów, ale ze względu na lepszy wynik w drugim wyścigu najniższe miejsce na pudle przypadło Karolinie Jasińskiej.
MX Masters
Najbardziej doświadczeni zawodnicy pojawili się nie tylko bardzo licznie, ale również i w piekielnie mocnej obsadzie. Broniący tytułu Jacek Lonka musiał stawić czoła już nie tylko Jackowi Olszewskiemu i Waldkowi Lonce, ale również dwóm szybkim Pawłom – Szturomskiemu i Wizgierowi. Ostatecznie to Lonka wyszedł zwycięsko z tego pojedynku wygrywając pierwszy wyścig i meldując się na drugiej pozycji w drugim. Paweł Szturomski po trzecim miejscu w pierwszym biegu i zwycięstwie w drugim skończył zmagania na drugiej pozycji. Podium dopełnił Wizgier z wynikiem 2-4, a czwarty był Jacek Olszewski.
Mistrzowski cykl ORLEN MX MP 2018 nie zwalnia tempa i już za niecałe dwa tygodnie odwiedzi Oborniki Wielkopolskie.
Najbliższe rundy ORLEN MX MP 2018 |
|
Oborniki | 19-20.05.18 |
Gdańsk | 9-10.06.18 |
Człuchów | 30.06-1.07.18 |
Lipno | 14-15.07.18 |
Więcbork | 18-19.08.18 |
Wschowa | 1-2.09.18 |
Więcej na: www.orlenteam.pl