Dzisiaj już znamy szczegóły. Motocykl będzie osiągał moc 202 KM przy 13 200 obr/min. W układzie rozrządu pojawi się system zmiennych faz. Zawory zamiast szklankowych popychaczy będą napędzane pośrednimi dźwigienkami. Te wszystkie rozwiązania Suzuki przetestowała na torach MotoGP.
Do tej pory GSX-R 1000 był krytykowany za brak elektronicznych systemów wspomagających jazdę. Japończycy wyciągnęli wnioski i w najnowszej wersji nie zabrakło niczego. Zmienne mapy sterujące silnikiem, kontrola trakcji, ABS, launch control, quickschifter (zarówno w górę jak i w dół) to najważniejsze z nich.
Więcej szczegółów sprzedamy wam, jak tylko przegryziemy się przez grube materiały prasowe. Na razie zapraszamy do galerii.
Komentarze