RODO i kamera na kasku: czy to jeszcze legalne?

Od 25 maja obowiązują nowe przepisy o ochronie danych osobowych, czyli tzw. RODO. Jeśli jeździsz motocyklem z kamerą na kasku, łamiesz prawo, czy jeździsz legalnie?

archiwum mpp

Chciałbyś wrzucić film do sieci i nie zostać ukaranym? Musisz ocenzurować twarze, cechy charakterystyczne, a także tablice rejestracyjne innych pojazdów.

Sportowe kamery typu GoPro, SJCAM, Sony Action Cam czy Xiaomi YI to popularny gadżet na kaskach wielu motocyklistów. Najczęściej decydujemy się na nie ze względów bezpieczeństwa, ale też żeby swoimi wyczynami pochwalić się w internecie. Dla vlogerów to główny składnik wykorzystywany do tworzenia testów i filmów o tematyce motocyklowej.

Wraz ze zmianami prawnymi wśród kierowców pojawiły się wątpliwości dotyczące nagrywania innych kierowców kamerami z kasku. Przepisy RODO wzbudziły obawy przed tym czy nagrywanie jest prawnie dozwolone. Odpowiedź brzmi: jest legalne, jednak pod pewnymi warunkami. Jakimi? Materiał filmowy możesz wykorzystać tylko i wyłącznie do celów osobistych. Jeśli wrzucisz do sieci nagranie na którym możliwe będzie zidentyfikowanie innej osoby możesz narazić się na zarzut o naruszenie dóbr osobistych.

Treść ustawy, która weszła w życie w dniu 25 maja 2018 roku znajdziesz na stronie: https://giodo.gov.pl/234/id_art/9276/j/pl

Podsumowując, kamera na kasku to nie przestępstwo, pod warunkiem że nie udostępniasz swoich nagrań w sieci. Ciekawe jak wybrną z tego vlogerzy i youtuberzy…

Zobacz również:
REKLAMA