W tej wersji obyło się bez jakichś wielkich rewolucji. Silnik pozostał bez zmian (po co poprawiać dobre na lepsze?), za to zawieszenia to już prawdziwy wypas. I z przodu i z tyłu w wersji R będziemy mieli Ohlinsa (widelec NIX30 i amorek TTX36). O wyhamowanie STR'a będzie dbał pakiet Brembo Monobloc, a miejsce normalnych kół zajmą ultralekkie pięcioszprychowe obręcze PVM. Oprócz tego oczywiście znaczki "R", czerwona rama pomocnicza i odrobinka carbonowych dodatków. Szkoda że nie dorzucili do tego Akrapovica lub chociaż pełnego zestawu wydechów Arrow jeśli ma być bardziej patriotycznie. W każdym razie jest grubo. Premiera oczywiście w Mediolanie.
Triumph Speed Triple R
