Super Scout z turbosprężarką Garret 25 chłodzoną cieczą powstał w 2017 roku, w garażu Fullhouse w Sztokholmie. Anders Lundgren i Lasse Sundberg budując Super Scouta, chcieli oddać hołd szwedzkiemu współzałożycielowi marki, Oscarowi Hedström. Na pierwszy rzut oka motocykl przypomina staruszka z lat 20-tych. Jeśli jednak lepiej przyjrzysz się maszynie, zauważysz turbosprężarkę. Silnik przenosi na tylne koło moc od 150 do 200 KM, w zależności od ciśnienia doładowania. Jednostka napędowa i kilka dodatków pochodzi z obecnej wersji Scout’a. Rama jest skomplikowaną trzyczęściową konstrukcją - Lasse Sundberg (z Roth Engineering) wykonał ją samodzielnie i twierdzi, że było to trudniejsze, niż montaż samej turbosprężarki.
![]() |
![]() |
![]() |
Na pytanie Jak prowadzi się Super Scout? Anders uśmiecha się i odpowiada: Daje niesamowite wrażenia z jazdy. To tak jakby cofnąć się do lat 20. ubiegłego wieku i wsiąść na rakietę, a nie motocykl.
Zastosowano w nim nietypowe hamulce: tylna tarcza jest jednocześnie zębatką, a przednia jest zintegrowana z piastą koła. Ten zabieg pozwolił na zachowanie klasycznego wyglądu, jednocześnie zapewniając skuteczność podczas hamowania.
Zaskoczeniem może okazać się też zbliżeniowy system komunikacji. Pozwala on na połączenie motocykla z tabletem za pomocą bluetootha. Znakomity wygląd dopełniają: 60 szprychowe felgi (zaplecione na krzyż), atrapa baku stylizowana na lata 20-te, skórzana replika siodła H&F Mesinger i przedni resor piórowy. Naprawdę ciężko uwierzyć, że to motocykl powstały w tamtym roku, a nie ponad 90 lat temu.
Chcieliśmy zbudować motocykl, który nawiązywałby do historii marki Indian w kontekście wyścigów na drewnianych motodromach, a jednocześnie posiadałby nowoczesne rozwiązania technologiczne, z którymi dzisiaj utożsamiana jest marka. Model Scout okazał się idealnym wyborem, natomiast nazwę Super Scout wymyśliliśmy na cześć starych Scoutów, które na torze nie miały sobie równych. – mówi Anders.
Komentarze