Środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały dla Polski zablokowane ze względu na wątpliwości, jakie wzbudziły wśród unijnych urzędników działania podjęte w związku z Izbą Dyscyplinarną Sądu Najwyższego. Oficjalnie likwidacja tego organu była warunkiem wypłaty przewidzianych środków. A środki te są niemałe – w grę wchodzi 23,9 mld euro w ramach grantów i 11,5 mld euro w pożyczkach.
Podatek od pojazdu spalinowego – warunek KPO
Nieoficjalnie wiadomo już jednak, że likwidacja Izby Dyscyplinarnej SN to nie jedyny warunek postawiony przez unijnych urzędników. Wykorzystano okazję, że Polska bardzo chciała otrzymać te pieniądze i zażądano ustępstw także w innych obszarach, w których nasz kraj blokował działania unijne. Chodzi oczywiście o szeroko pojętą walkę z globalnym ociepleniem, którą urzędnicy z Brukseli rozumieją jako rozbuchaną promocję pojazdów elektrycznych kosztem spalinowych.
Z jakiegoś powodu uznano, że produkowanie masy nowych pojazdów, do których niezbędne są metale rzadkie, rozwijanie energetyki, która w wielu krajach (np. w Niemczech) w głównej mierze opiera się na węglu i złomowanie sprawnych pojazdów spalinowych przyniesie środowisku korzyści większe niż użytkowanie istniejących pojazdów jak najdłużej.