Chodzi tu o ostatni dzień Mistrzostw Świata Zespołów Narodowych. Tym samym wyniki po piątym dniu stały się wynikami końcowymi. Klasyfikacja zespołowa zdominowana została przez Francuzów. I to we wszystkich trzech klasach mistrzowskich, klasyfikacji zespołowej i indywidualnej kobiet. Ten piękny obraz zepsuli tylko Juniorzy, którzy zajęli czwarte miejsce. Drudzy byliWłosi, a trzecie miejsce na podium zajęła reprezentacja Finlandii. W Junior Trophy zwyciężyli Hiszpanie.
Polacy zaczęli bardzo dobrze, po pierwszym dniu zajmowali piątą lokatę ze stratą zaledwie 12 sekund do zespołu Stanów Zjednoczonych. Drugiego dnia na pierwszej próbie przygody zaliczyli Michał Szuster i Bartek Obłucki. Bartek po skręceniu nogi w kolanie i próbach dalszej jazy musiał się wycofać w połowie dnia.
Michał Szuster po 2 dniach rajdu: - „Za nami 2 dni trudnej rywalizacji na meksykańskich bezdrożach. Dla mnie znacznie lepszy był pierwszy dzień. Wprawdzie pojechałem ostrożnie i rozpoznawczo, gdyż uczyłem się nowego motocykla o większej pojemności, ale mimo to wygrałem jedną z prób. We wtorek było gorzej. Na pierwszej próbie zaliczyłem 2 bardzo groźnie wyglądające upadki. Na szczęście mogę jechać dalej, w przeciwieństwie do Bartka Obłuckiego, który skręcił kolano i musiał pożegnać się z zawodami. Kilka odcinków trasy było już tak „wyjeżdżonych” i dziurawych, że przed dalszą jazdą musiałem się zatrzymać i przestawić zawieszenie. W środę i czwartek pojedziemy już zupełnie nową trasą i mam nadzieje, że podobne problemy już się nie powtórzą. Najważniejsze, że motocykl spisuje się bez zarzutu, a udało mi się chyba wejść w rytm zawodów, bo o ile w poniedziałek kilkakrotnie łapały mnie skurcze, to następnego dnia z dyspozycją fizyczną było już OK”.