Po przedwcześnie zakończonej pierwszej rundzie motocrossowych mistrzostw świata (odbyły się tylko pierwsze biegi obu klas, a dwa pozostałe zostały odwołane z powodu rzęsistych opadów deszczu uniemozliwiajacych dokończenie zawodów) i zwycięstwach Tanela Leoka w klasie MX 1 i Gautiera Paulina w MX 2 światowa czołówka motocrossu przenosi się do Sevlievo w Bułgarii aby w pierwszy weekend kwietnia przeorać tamtejszy tor i zawalczyć o kolejne punkty w rankingu mistrzostw świata.
Nieoczekiwane rozstrzygnięcie we Włoszech mocno namieszało w motocrossowym rankingu i faworytów do zwycięstwa w drugiej rundzie namnożyło się jak przysłowiowych grzybów po deszczu, który tak narozrabiał podczas pierwszej rundy w Faenzy. Pretensje do zwycięstwa zgłoszą na pewno zwycięzcy poprzedniej rundy. Oprócz nich do zwyciestwa typuje się ubiegłorocznego triumfatora w klasie MX 1 czyli Davida Philippaerts'a. Wysoką formę będą chcieli także potwierdzić Ken De Dycker i Clement Desalle w klasie MX 1, a w klasie MX 2 Jeremy Van Horebeek i Marvin Musquin czyli zdobywcy 2 i 3 miejsca w Faenzy. Rozpoczęcie testów już w najbliższą sobotę, a w niedzielę wyścigi właściwe. Zapowiadają się spore emocje.
Warunki panujące na torze w Faenzy były trudne nawet dla Motocrossowej czołówki świata.
Źródło: www.motocrossmx1.com