GS od lat zarabia dla BMW
Nowy bokser spręża mieszankę w stosunku 12,5:1 (jego poprzednik 12:1). Mimo nieznacznie wyższego stopnia sprężania, do zbiornika GS-a leje się zwykłą bezołowiówkę (95 oktanów). W głowicy zamiast dwóch jest tylko jedna świeca. Żeby zabezpieczyć silnik przed spalaniem stukowym, stary bokser potrzebował ostrej zmiany charakterystyki zapłonu. W nowym nic takiego nie jest konieczne, na dodatek jest on o 15 KM mocniejszy.
Najważniejszą zmianą jest inny przepływ mieszanki przez komorę spalania. Obecnie mieszanka przepływa dokładnie z góry na dół głowicy. „Dysze mogą teraz wtryskiwać paliwo bezpośrednio na zawory ssące. W starym modelu paliwo trafiało na ściankę kolektora, skąd mieszanka przemieszczała się do komory spalania” – tłumaczy szef produkcji Josef Miritsch. Jedną z korzyści tego rozwiązania jest większa ilość miejsca na nogi: w starym bokserze przeszkadzał w tym potężny układ dolotowy.
Wewnętrzny kosz sprzęgła (5) jest osadzony na jednym z końców długiego wałka. Z tej perspektywy widać wyraźnie, że cylindry wraz z ich połówkami kadłuba tworzą jeden element (6). Dzięki temu oszczędza się na masie i na frezowaniu przylgni, wierceniu otworów czy ich gwintowaniu pod szpilki. |
-b0ce74dd2bf5f090fb08cf6458287138.jpg)
Zmiana układu nowych głowic była możliwa dzięki zastosowaniu chłodzenia cieczą. Chroni ono oba tylne zawory wydechowe przed przegrzaniem, które z racji specyficznego ustawienia głowicy znajdują się w mocno obciążonym termicznie miejscu.
Zintegrowanie sprzęgła, skrzyni biegów oraz alternatora
w bloku wymusiło inne rozmieszczenie wałków i podzespołów. Wał korbowy napędza z przodu pompę wodną, a z tyłu alternator, jak również – za pośrednictwem pary kół zębatych – wał pusty w środku, na którego końcu zamontowano kosz sprzęgła. Obraca się on w przeciwnym kierunku do obrotów wału korbowego, służy także jako wałek wyrównoważający, napęd pompy oleju oraz napęd prawego łańcucha rozrządu. Lewy jest napędzany bezpośrednio z wału korbowego. Wewnętrzny bęben sprzęgła osadzono na wałku, który obraca się w pustym wale wyrównoważającym, przebiegającym przez cały silnik. Te dość skomplikowane zabiegi dały efekt w postaci skrócenia silnika.
Inżynierowie BMW nie zdradzili
czy w nowym silniku jest mniej, czy więcej elementów niż w starym. Widać natomiast, że swoje trzy grosze wtrącili księgowi. Chęć obniżenia kosztów da się zauważyć np. w procesie odlewania bloku, który ma być wyjęty z formy z możliwie największą liczbą odlanych kanałów olejowych. Chodzi o to, aby uniknąć późniejszego ich wiercenia.
Skrzynia biegów (6) z kołami zębatymi o skośnych zębach, wykonana jako kasetowa, jest wstępnie montowana w obudowie, a następnie dokręcana do bloku silnika. Inaczej niż u poprzednika, wybierak jest to stalowy odlew, choć w tym przypadku udało się uzyskać niską masę. Uwagę zwraca długi wał (7), który obraca się wewnątrz drugiego wału i przenosi moment obrotowy ze sprzęgła do skrzyni biegów. |
Jeśli producent i – przede wszystkim – klienci uznają zalety nowej konstrukcji, będzie to oznaczać, że GS w dalszym ciągu ma szansę być dla BMW kurą znoszącą złote jaja.
Silnik widziany od tyłu: miedziane uzwojenie to oczywiście alternator (1), a pod nim, nieco z prawej, pusty w środku wał (2), na którym z przodu silnika jest osadzony kosz sprzęgła; na nim umieszczono przeciwwagi i koło zębate napędzające prawy łańcuch rozrządu. Dalej po prawej znajduje się gniazdo rozrusznika (4). Elementy podtrzymujące łańcuchy rozrządu to wyłącznie uchwyty montażowe (5). |
CO JEST Z TĄ WODĄ? Ciecz chłodząca zamiast oleju |
Zmieniona konstrukcja głowicy mogła spowodować, że oba zawory wydechowe byłyby za słabo chłodzone. Dlatego ciecz płynie najpierw do tych dwóch zaworów, następnie opływa przednie zawory ssące, komorę spalania i górną część cylindra.
Niewątpliwie przesadą byłoby nazwanie tego płaszczem wodnym w pełnym tego słowa znaczeniu. Zresztą inżynierowie BMW przyznali, że konstruując ten silnik skupiono się na precyzji chłodzenia: ciecz chłodząca została doprowadzona dokładnie tam, gdzie jest najbardziej potrzebna.