Buty motocyklowe i trekkingowe w jednym - czy to możliwe?

Jesteś motocyklowym podróżnikiem, który zawsze przy okazji dużo zwiedza? Nie wszędzie można wjechać motocyklem i czasem trzeba się sporo nachodzić, a wtedy wygodne buty są na wagę złota. Klim prezentuje model Outlander GTX.

| Data aktualizacji: 2021-08-09

Amerykanie z Klima postanowili wykonać buty typu dwa w jednym: nadające się do jazdy na motocyklu i do pieszej turystyki. Efekt: model Outlander GTX. Na pierwszy rzut oka wyglądają jak typowe buty trekkingowe, czyli takie, które poradzą sobie na górskim szlaku. Przy czym zaopatrzono je we wzmocnienia i protektory, dzięki którym spełniły wymogi certyfikatu CE, oraz udogodnienia, które doceni motocyklowy turysta.

Przede wszystkim Klim zadbał o ma­teriały od renomowanych dostawców, stąd m.in. membrana Gore-Tex, ochraniacze D3O czy zapięcia typu boa. Do tego dochodzą podeszwy Hypergrip wykonane z przyczepnej gumy z głębokim bieżnikiem identycznym jak w butach trekkingowych. Ukłonem w stronę bezpieczeństwa w czasie jazdy motocyklem są zatopione w gumie wzmocnienia z TPU (termoplastycznego poliuretanu) na czubach butów, głęboko zachodzące na palce oraz usztywniające okolicę pięt. A także protektory D3O wszyte wokół kostek oraz wzmacniające język buta. To ostatnie oznacza, że jest on sztywniejszy niż normalnie, więc przed zakupem warto sprawdzić dopasowanie.

Nie bez znaczenia są zewnętrzne warstwy butów wykonane z połączenia skóry nubukowej i materiałów tekstylnych. Producent twierdzi, że skóra zapewnia większą odporność na przetarcie, tekstylne wstawki – odpowiedni przepływ powietrza (co ma znaczenie szczególnie latem), a w efekcie buty są elastyczne, dzięki czemu dopasowują się do kształtu stopy oraz uprzyjemniają chodzenie. Buty mają taki, a nie inny zewnętrzny profil ze względu na wykorzystanie technologii Nestfit, która zapewnia dopasowanie do anatomicznego kształtu stóp.

Klim Outlander GTXFot. Jacek Hanusz

Bezpieczeństwo

Na pierwszy rzut oka outlandery wyglądają jak typowe buty trekkingowe.
Jednak pozory mylą . Ochraniacze D3O wokół kostek i wszyte w język (ochrona kości śródstopia) czy wzmocnienia z TPU na czubach i piętach to elementy zapewniające bezpieczeństwo w czasie jazdy na motocyklu.

Trwałość

buty sprawiają wrażenie niezniszczalnych.
Solidny wygląd podkreślają głęboki bieżnik przyczepnej podeszwy (zdjęcie B) oraz zatopione w gumie wzmocnienia pięt i palców. Przy czym w lewym bucie panel solidnej gumy chroni przed uszkodzeniami od kontaktu z dźwignią zmiany biegów (A).

Klim Outlander GTXFot. Jacek Hanusz


Klim Outlander GTXFot. Jacek Hanusz

Wodoodporność

Optymalny komfort zapewnia stopom membrana Gore-tex.
Określenie „guranteed to keep you dry” (gwarancja, że będziesz suchy) wiele obiecuje. Biorąc pod uwagę renomę producenta i wysoką cenę butów, można przypuszczać, że nie są to obietnice bez pokrycia. Buty nie przemokną, ale ponadto nie spocą się w nich stopy.

Komfort

Anatomiczny kształt, miękka wyściółka, zapięcie linką boa...
– oto najważniejsze cechy z zakresu komfortu. Założę się, że tak jak w przypadku butów trekkingowych, Outlandery trzeba porządnie rozchodzić. Ze względu na dość sztywny język i wąskawy środek, warto przymierzyć je przed zakupem. Każdy z butów waży ok. 700 g. To dobry wynik, jeśli wziąć pod uwagę, że trampek na motocykl Falco Lennox waży 650 g.

Ukłonem w stronę komfortu na co dzień jest miękkie wnętrze z meshowej siateczki oraz wymienne wkładki z kanałami wentylacyjnymi. Nie bez znaczenia jest również oddychająca membrana Gore-Tex. W Outlanderach wykorzystano system sznurowania typu boa z przelotkami, które usuwają zanieczyszczenia ze sznurówek/linki. Dzięki boa wkładanie i zdejmowanie butów jest szybkie i łatwe. Aby „zawiązać” but wystarczy wcisnąć pokrętło w język i je przekręcić. System pozostanie zamknięty dzięki mikrozapadkom. W ten sposób otrzymano lekkie i wytrzymałe sznurowadła, które o nic nie zaczepią podczas jazdy.

Co prawda te buty nie będą najlepsze podczas off-roadowych szaleństw, ale wydają się stworzone na turystyczne wyjazdy, jazdę po mieście czy piesze zwiedzanie. Emocje może nieco ostudzić cena – 1650 zł. Czy są jej warte? Na to pytanie może odpowiedzieć tylko test.

Klim Outlander GTXFot. Klim
Zobacz również:
REKLAMA