Rękawice i buty
to najbardziej niedoceniane elementy odzieży motocyklowej. Dlatego na polskich ulicach często zobaczysz ludzi, którzy jeżdżą bez nich. A przecież w razie upadku dłonie są narażone na poważne uszkodzenia i kontuzje. Dlaczego? Bo podczas nawet niewielkiej gleby instynkt podpowie ci, żebyś podparł się ręką lub zasłonił dłonią. Bez rękawic jak w banku masz kontuzję lub przynajmniej obcierkę. Lepiej tego nie lekceważ, bo może się skończyć zdarciem skóry do kości lub nawet amputacją palców. Dlatego tak ważne są odpowiednie rękawice! Ich znaczenie jest nie mniejsze niż kurtki i spodni z porządnymi ochraniaczami.
Do testu wzięliśmy 8 rękawic
uniwersalnych/turystycznych z membranami, mieszczących się w zakresie cenowym 140–222 zł. Jeździliśmy, mierzyliśmy, moczyliśmy i sprawdzaliśmy na wszelkie możliwe sposoby wygodę, bezpieczeństwo, wodoodporność; ogólnie: przydatność. Które rękawice wyszły z tej próby obronną ręką i nie przyniosły producentowi wstydu, a których powinieneś unikać? Odpowiedź znajdziesz poniżej.
Na początek powiedzmy, że tylko dwie z 8 par otrzymały najwyższą ocenę, czyli 5 gwiazdek. We wszystkich innych stwierdziliśmy jakieś braki i niedoróbki. Dwie pary załapały się na 4 gwiazdki, a reszta... No cóż, na resztę spuśćmy zasłonę milczenia.