Ducati Hypermotard 796 Aprilia SMV 750 Dorsoduro – Włoski feeling

Supermoto napędzane singlami są zbyt szorstkie, a dwucylindrowe za drogie? Całkiem możliwe. Może więc warto zwrócić uwagę na funbike’i spod znaku Aprilii i Ducati?

Jednocylindrowe silniki, które od samego początku napędzały ten rodzaj motocykli, dziś idą w odstawkę, a ich miejsce zajmują jednostki dwucylindrowe. Duże sprzęty, takie jak KTM 990 Supermoto czy Ducati Hypermotard 1100, wykazują na tle singli lepszą kulturę pracy, wyższą moc i większą elastyczność. Jest jedno ale – cena. Za maszynę o dużej pojemności trzeba czasem wybulić nawet ponad 50 000 zł.

Nie ulega wątpliwości, że Aprilia SMV 750 Dorsoduro była w sezonie 2008 strzałem w dychę: widlasty silnik o dwóch garach rozchylonych pod kątem 90°, 88 KM i cena 41 200 zł. Dwa lata później Włosi włączyli do oferty Dorsoduro z ABS- -em (dopłata 3000 zł).


Ducati Hypermotard 796 był logiczną konsekwencją sukcesu „1100”. Na pierwszy rzut oka mały Hypermotard różni się od dużego jedynie napisem na obudowie tłumika. Cała reszta jest ukryta. Stosunek średnicy cylindrów do skoku wzięto z Monstera 800 (803 cm3), głowice cylindrów z Monstera 696, lekkie koło zamachowe z Dukata 848. Dodano lżejszą obudowę silnika, widelec o średnicy goleni 43 mm (w Hypermotardzie 1100 – 50 mm) i „maluch” był gotowy. Maszyna waży 190 kg, czyli jest o 6 kg lżejsza, ma zmierzone 82 KM, czyli tylko o 6 KM mniej, i kosztuje 39 000 zł. To aż o 10 900 zł mniej niż śpiewają za 1100.

W Hypermotardzie 796 zachwyca przede wszystkim to, jak wychodzi z ciasnych winkli, czyli z niskiego zakresu obrotów: nadzwyczaj miękko, z ogromną mocą, nie sprawiając przy tym najmniejszych kłopotów z opanowaniem maszyny. To samo imponowało w Hypermotardzie 1100. Podobieństwo jest na tyle duże, że bardzo łatwo o pomyłkę. Mniejszy Hypermotard od zera do 140 km/h przyspiesza w 6,7 s, czyli tylko o 0,5 s dłużej niż większy.

aprilia-smv-750-dorsoduro-2010-06.jpg

Aprilia SMV 750 Dorsoduro - Leniwa przejażdżka czy ostra jazda po winklach? I to, i to, bo Dorsoduro należy do najbardziejwszechstronnych funbike’ów. 
 
aprilia-smv-750-dorsoduro-2010-04.jpg
 
aprilia-smv-750-dorsoduro-2010-02.jpg
Nowoczesność: trzy mapy zapłonu, system ride-by-wire, ABS... Aprilia wyznacza nowe granice. Dorsoduro: ładnie wkomponowane w całość,duże tłumiki.


Prawie euforia
Rzut oka na obrotomierz pokazuje, iż „dolny zakres obrotowy” jest określeniem względnym. Na zegarze musi wyskoczyć 4000 obr/ /min, żeby silnik o krótkim skoku zebrał się na winklu solidnie do roboty. Odnosi się wówczas wrażenie, że piec ma o połowę niższe obroty, ponieważ w tej sytuacji braki mocy spowodowane mniejszą pojemnością są nadrabiane dzięki niższej masie zamachowej. Wibracje są wyczuwalne dopiero pod koniec górnego zakresu obrotów, biegi wchodzą jak w masło, a sprzęgło, dzięki systemowi APTC, można obsługiwać jednym palcem.

Można by wpaść w euforię, gdyby nie to, że przy nagłej zmianie obciążenia w szczycie zakrętu obrany tor jazdy zostaje zakłócony. I tu ciekawa kwestia: chłodzenie powietrzem, dwuzaworowe głowice... – z muzeum do supermoto? Chyba kogoś pogięło!

Natomiast w koncernie Piaggio hołdowanie tradycji pozostawiono Moto Guzzi i skuterom Vespa, Aprilie zaś mają być na wskroś nowoczesne. Chłodzenie cieczą, rozrząd DOHC, cztery zawory na cylinder i elektronicznie uruchamiane przepustnice (ride-by-wire) – m.in. na tym polega przewaga silnika Dorsoduro nad Hypermotardem 796.

ducati-hypermotard-796-2010-02.jpg

Ducati Hypermotard 796 - Po złożeniach go poznacie:Hypermotard niestetyich nie lubi.
ducati-hypermotard-796-2010-04.jpg
 
ducati-hypermotard-796-2010-03.jpg
Po prostu Ducati: jednoramienny wahacz czy chłodzony powietrzem silnik z cylindrami w układzie V 90°, przez marketingowców nazwany układem L. Hypermotard 796 godnie wpisuje się w tradycje firmy.


Kropla goryczy
Mimo to takich emocji, jakie potrafi dać jazda na fali momentu obrotowego Ducati, nie jest w stanie zaoferować napęd SMV. Jednak praktyka przemawia za jednostką napędową Aprilii. Czy to podczas wspomnianego ostrego wyjścia z winkla, czy w trakcie następującego– dzięki krótszemu przełożeniu nie tylko ostatniego biegu Aprilia o włos wyprzedza Hypermotarda. Napęd Dorsoduro charakteryzuje się ponadto większą kulturą pracy i wpada w mniejsze wibracje niż Ducati.

Ale jest i kropla goryczy: ten nowoczesny napęd nie tłumi niechętnej reakcji na zmiany obciążenia podczas pokonywania zakrętów. Wręcz przeciwnie: reakcja na dodanie gazu jest jeszcze bardziej chropowata w sportowym ustawieniu niż w trybie Touring, przy czym w zamian silnik nie stawia do dyspozycji większego momentu obrotowego ani wyższej mocy maksymalnej. W trybie na deszcz reakcje są spokojniejsze, jednak to ustawienie powoduje utratę części momentu obrotowego.

Supermoto są motocyklami, których żywiołem jest jazda w złożeniach. Tu liczy się nade wszystko radość z jazdy. Tej zaś podwozia obu włoskich maszyn dostarczają aż w nadmiarze. Wyprostowana pozycja, szeroka kierownica i pierwszorzędna ergonomia zapewniają dobrą orientację, przegląd sytuacji oraz sympatię, mimo że obie maszyny są tak bardzo różne.

aprilia-smv-750-dorsoduro-2010-01.jpg

 
aprilia-smv-750-dorsoduro-2010-03.jpg
 
aprilia-smv-750-dorsoduro-2010-05.jpg
Dorsoduro: amortyzator Sachsa ze zbiorniczkiemwyrównawczym.
Dorsoduro: układ hamulcowy Brembo i ABS. Zero zastrzeżeń.

Nerwy w winklach
Aprilia stwarza swemu jeźdźcowi warunki bardziej off-roadowe (wyższa kierownica, wyprofi lowane siodło), natomiast na Ducati siedzi się w pozycji przypominającej tę z wyścigów (niska kierownica, względnie wysokie siedzisko). Ma to oczywiście swoje konsekwencje. Podczas gdy Dorsoduro dzięki wyśmienitemu wyważeniu daje się prowadzić w zakrętach neutralnie i bezstresowo, a mimo to niezwykle żwawo, Hypermotard na serpentynach wpada w nerwowość. Niski przód ma tendencję do zacieśniania zakrętów, co zmusza bikera do nieustannego kontrowania kierownicą. W tej konfiguracji Bridgestone’y BT 016 nie mogą wykazać wszystkich swoich zalet.

Przyznać jednak należy, że na potrzeby ulicznych wojaży zawieszenia zestrojono na tyle komfortowo, że pozwalają na gładką jazdę nawet po nie najlepszych nawierzchniach. Biker na Aprilii, jadąc po takich drogach, musi natomiast polegać na kanapie, ponieważ i widelec, i nowy amortyzator, wyposażony w zbiorniczek wyrównawczy, na dziurach i spoinach reagują niezbyt wrażliwie.

Dorsoduro nadrabia w temacie hamulców: Brembo i wszystko jasne! To, że do układu hamulcowego dołożono ABS, stawia SMV ponad przeciętną. Jednak tym, którzy kochają dawanie po heblach w opór, nie wolno poddać się złudnemu bezpieczeństwu. Tak jak Shiver, również Dorsoduro podczas ostrego hamowania na przyczepnej nawierzchni lubi unieść zadek.

ducati-hypermotard-796-2010-01.jpg

 
ducati-hypermotard-796-2010-05.jpg
 
ducati-hypermotard-796-2010-06.jpg
W Hypermotardzie dominują ostre kształty. Widać je np. w kokpicie.
Składane lusterka to kolejny przykład występowania ostrych linii w Hypermotardzie.

Dorsoduro można dozbroić w akcesoryjne kufry lub kanapę, ochrona przed wiatrem jakoś daje radę, a zasięg 250 km jest jedynie teorią. Zamiast deklarowanych 13 l, zbiornik Dorsoduro mieści bowiem zmierzone przez nas 11,8 l.

Znacznie bliżej swojego pierwotnego przeznaczenia jest Ducati. Bagaż można zapakować wyłącznie do mocowanych na zbiorniku toreb, ochrona przed wiatrem wypada ciut gorzej, składane lusterka to co prawda niezły pomysł, jednak umieszczono je poza polem widzenia. Zużycie paliwa 4,7 l/100 km jest umiarkowane (Aprilia 5,2 l), a pasażer na dobrze tapicerowanej kanapie czuje się komfortowo.

Mnóstwo różnic
Oba sprzęty to supermoto, ale różni je bardzo wiele. Dorsoduro to przede wszystkim funbike’owy feeling plus przydatność do codziennej jazdy. Natomiast Ducati ma wszystkie cechy klasycznego supermoto. Może stawać w zawody z Hypermotardem 1100 – tylko że kosztuje o 10 900 zł mniej.

ducati-hypermotard-796-aprilia-smv-750-dorsoduro-2010-03.jpg

1.
 Aprilia SMV 750 Dorsoduro. Świetne podwozie, mocny silnik i sporadawka rozsądku, czyli ten sprzęt ma wszystko, co powinno być w dobrym supermoto. Oprócz tego silnik jest nowocześniejszy, i to czuć.
2.
Ducati Hypermotard 796. Kto zna i chwali Hypermotarda 1100, polubi także 796: taka sama radość z jazdy, tyle że za mniejsze pieniądze. To powinno dać do myślenia nie tylko tym, którzy twierdzą, że liczą się tylko Dukaty.

ducati-hypermotard-796-aprilia-smv-750-dorsoduro-2010-08.jpg
ducati-hypermotard-796-aprilia-smv-750-dorsoduro-2010-07.jpg

aprilia-smv-750-dorsoduro-2010-07.jpg
ducati-hypermotard-796-2010-07.jpg

Jednocylindrowe silniki, które od samego początku napędzały ten rodzaj motocykli, dziś idą w odstawkę, a ich miejsce zajmują jednostki dwucylindrowe. Duże sprzęty, takie jak KTM 990 Supermoto czy Ducati Hypermotard 1100, wykazują na tle singli lepszą kulturę pracy, wyższą moc i większą elastyczność. Jest jedno ale – cena. Za maszynę o dużej pojemności trzeba czasem wybulić nawet ponad 50 000 zł.

Nie ulega wątpliwości, że Aprilia SMV 750 Dorsoduro była w sezonie 2008 strzałem w dychę: widlasty silnik o dwóch garach rozchylonych pod kątem 90°, 88 KM i cena 41 200 zł. Dwa lata później Włosi włączyli do oferty Dorsoduro z ABS- -em (dopłata 3000 zł).


Ducati Hypermotard 796 był logiczną konsekwencją sukcesu „1100”. Na pierwszy rzut oka mały Hypermotard różni się od dużego jedynie napisem na obudowie tłumika. Cała reszta jest ukryta. Stosunek średnicy cylindrów do skoku wzięto z Monstera 800 (803 cm3), głowice cylindrów z Monstera 696, lekkie koło zamachowe z Dukata 848. Dodano lżejszą obudowę silnika, widelec o średnicy goleni 43 mm (w Hypermotardzie 1100 – 50 mm) i „maluch” był gotowy. Maszyna waży 190 kg, czyli jest o 6 kg lżejsza, ma zmierzone 82 KM, czyli tylko o 6 KM mniej, i kosztuje 39 000 zł. To aż o 10 900 zł mniej niż śpiewają za 1100.

W Hypermotardzie 796 zachwyca przede wszystkim to, jak wychodzi z ciasnych winkli, czyli z niskiego zakresu obrotów: nadzwyczaj miękko, z ogromną mocą, nie sprawiając przy tym najmniejszych kłopotów z opanowaniem maszyny. To samo imponowało w Hypermotardzie 1100. Podobieństwo jest na tyle duże, że bardzo łatwo o pomyłkę. Mniejszy Hypermotard od zera do 140 km/h przyspiesza w 6,7 s, czyli tylko o 0,5 s dłużej niż większy.

aprilia-smv-750-dorsoduro-2010-06.jpg

Aprilia SMV 750 Dorsoduro - Leniwa przejażdżka czy ostra jazda po winklach? I to, i to, bo Dorsoduro należy do najbardziejwszechstronnych funbike’ów. 
 
aprilia-smv-750-dorsoduro-2010-04.jpg
 
aprilia-smv-750-dorsoduro-2010-02.jpg
Nowoczesność: trzy mapy zapłonu, system ride-by-wire, ABS... Aprilia wyznacza nowe granice. Dorsoduro: ładnie wkomponowane w całość,duże tłumiki.


Prawie euforia
Rzut oka na obrotomierz pokazuje, iż „dolny zakres obrotowy” jest określeniem względnym. Na zegarze musi wyskoczyć 4000 obr/ /min, żeby silnik o krótkim skoku zebrał się na winklu solidnie do roboty. Odnosi się wówczas wrażenie, że piec ma o połowę niższe obroty, ponieważ w tej sytuacji braki mocy spowodowane mniejszą pojemnością są nadrabiane dzięki niższej masie zamachowej. Wibracje są wyczuwalne dopiero pod koniec górnego zakresu obrotów, biegi wchodzą jak w masło, a sprzęgło, dzięki systemowi APTC, można obsługiwać jednym palcem.

Można by wpaść w euforię, gdyby nie to, że przy nagłej zmianie obciążenia w szczycie zakrętu obrany tor jazdy zostaje zakłócony. I tu ciekawa kwestia: chłodzenie powietrzem, dwuzaworowe głowice... – z muzeum do supermoto? Chyba kogoś pogięło!

Natomiast w koncernie Piaggio hołdowanie tradycji pozostawiono Moto Guzzi i skuterom Vespa, Aprilie zaś mają być na wskroś nowoczesne. Chłodzenie cieczą, rozrząd DOHC, cztery zawory na cylinder i elektronicznie uruchamiane przepustnice (ride-by-wire) – m.in. na tym polega przewaga silnika Dorsoduro nad Hypermotardem 796.

ducati-hypermotard-796-2010-02.jpg

Ducati Hypermotard 796 - Po złożeniach go poznacie:Hypermotard niestetyich nie lubi.
ducati-hypermotard-796-2010-04.jpg
 
ducati-hypermotard-796-2010-03.jpg
Po prostu Ducati: jednoramienny wahacz czy chłodzony powietrzem silnik z cylindrami w układzie V 90°, przez marketingowców nazwany układem L. Hypermotard 796 godnie wpisuje się w tradycje firmy.


Kropla goryczy
Mimo to takich emocji, jakie potrafi dać jazda na fali momentu obrotowego Ducati, nie jest w stanie zaoferować napęd SMV. Jednak praktyka przemawia za jednostką napędową Aprilii. Czy to podczas wspomnianego ostrego wyjścia z winkla, czy w trakcie następującego– dzięki krótszemu przełożeniu nie tylko ostatniego biegu Aprilia o włos wyprzedza Hypermotarda. Napęd Dorsoduro charakteryzuje się ponadto większą kulturą pracy i wpada w mniejsze wibracje niż Ducati.

Ale jest i kropla goryczy: ten nowoczesny napęd nie tłumi niechętnej reakcji na zmiany obciążenia podczas pokonywania zakrętów. Wręcz przeciwnie: reakcja na dodanie gazu jest jeszcze bardziej chropowata w sportowym ustawieniu niż w trybie Touring, przy czym w zamian silnik nie stawia do dyspozycji większego momentu obrotowego ani wyższej mocy maksymalnej. W trybie na deszcz reakcje są spokojniejsze, jednak to ustawienie powoduje utratę części momentu obrotowego.

Zobacz również:
REKLAMA