Czy w takim razie BMW F 850 GS ma szansę znaleźć godne miejsce obok potężnego BMW R 1250 GS? Rozsądek mówi że tak, ale…
Jeśli najstarszy syn jest typem zwycięzcy, któremu wszystko przychodzi bez trudu, gdy jest osobnikiem kroczącym przez życie od sukcesu do sukcesu, wtedy jego młodsze rodzeństwo nie ma łatwego życia. Bo nawet jeżeli robi coś dobrze, nawet jeśli osiąga sukcesy, to i tak w rywalizacji o względy i podziw całego świata cały czas stoi w cieniu tego większego.
Wśród motocykli jest podobnie, zwłaszcza jeżeli chodzi o maszyny BMW. To, jak bardzo F 850 GS przegrywa z R 1250 GS, jaskrawo pokazują wyniki sprzedaży w ojczyźnie obu tych maszyn – od 1 stycznia do końca września 2019 sprzedano tam 981 sztuk „850” i aż 8858 egzemplarzy „1250”. W Polsce ta dysproporcja jest nieco mniejsza: sprzedało się, odpowiednio, 110 i 297 sztuk (bez wersji Adventure). Tak czy inaczej duży GS rządzi.
Zobacz również jak BMW R 1200 GS z 2009 r. wypada na tle nowych motocykli
BMW F 850 GS
A przecież już pierwszy rzut oka na dane „850” chce temu zaprzeczyć. Maszyna jest pozycjonowana jako turystyczne enduro klasy średniej, z ambicjami do jazdy w lekkim terenie, po szutrach i do dalekich wypraw. Pojemność 853 cm3, moc 95 KM, kształtujące charakter przesunięcie wykorbień wału, sprawiające, że silnik pracuje jak widlak, lekki i tani napęd łańcuchem, widelec upside-down o długim, bo wynoszącym 230 mm skoku, 21-calowe koło przednie i seryjne szprychowe felgi – czyli zero egzotyki.

Oprócz tego ten sprzęt wcale nie jest mały. Standardowa wysokość kanapy to 860 mm, a więc nieco wyżej niż w dużym GS-ie. Czyli „850” jest wyrośniętym, a ściślej mówiąc wysokim motocyklem. Ale też wąskim. Ma smukłą talię i nieco węższą kierownicę. Pomijając to, pod względem ergonomii obie maszyny są niemal identyczne i oferują przyjemnie wyprostowaną pozycję.
Duże podobieństwa da się też zauważyć w wyposażeniu: „1250” ma montowany fabrycznie wyświetlacz TFT, światła na LED-ach i ABS na winkle. Te elementy są dostępne i w „850”, tyle że trzeba za nie dopłacić.
Obie maszyny mają równie imponujące, choć wypalające dziurę w kieszeni listy wyposażenia dodatkowego: pakiety Komfort, Dynamic i Touring z kolejnymi trybami jazdy, quick-/downshifter, grzane manetki, centralna podstawka, elektroniczne zawieszenie ESA (F 850 GS: tylko amortyzator), system SOS, tempomat i system keyless to tylko niektóre z bajerów. Jednym słowem, jeśli chodzi o możliwe wyposażenie, to obie maszyny dzieli bardzo niewiele, prawie nic.