Dwusów z wtryskiem paliwa? W Husqvarnach TE 250i oraz TE 300i to działa.

Wiemy jak jeżdżą Husqvarny zasilane dwusuwowymi silnikami z wtryskiem paliwa. Testowaliśmy modele TE 250i oraz TE 300i.

Dzień przywitał nas w Brennej rześkim porankiem i niesamowitymi widokami. To właśnie tu, w Beskidzie Śląskim, wytyczono trasy jazd testowych nowych Husqvarn z dwusuwami zasilanymi wtryskiem paliwa. Ustawione w równym rzędzie czekały na nas świeżutkie, bijące po oczach bielą i granatem Husqvarny TE 250i oraz 300i.

Na początek kilka słów o ich układzie wtrysku. Dwusuwowe Husqvarny bazują na zeszłorocznych konstrukcjach, tyle że silnik otrzymał nowy cylinder z dwoma wtryskiwaczami umieszczonymi po obu stronach kanałów przepłukujących. Paliwo jest zatem dostarczane bezpośrednio do skrzyni korbowej. Na biegu jałowym pracuje tylko jeden wtryskiwacz. Wraz ze wzrostem obciążenia dołącza się drugi. Takie rozwiązanie pozwoliło zmniejszyć zużycie paliwa i spełnić wymagania normy Euro 4. Olej do smarowania cylindra, tłoka, łożysk wału korbowego i korbowodu jest podawany przez pompę oleju z dodatkowego zbiornika umieszczonego pod ramą do wtryskiwacza znajdującego się tuż obok przepustnicy Dell’Orto.

Paliwo jest wtryskiwane do kanałów płuczących w cylindrze. Gdy silnik pracuje na biegu jałowym, działa tylko jeden wtryskiwacz. Przy większym obciążeniu pracują oba. W nowych dwusuwach kręci się również wałek wyrównoważający.
„250” i „300” mają identyczne ramy, zawieszenia oraz bloki silnika.

Kontrolowana przez EMS (Engine Management System) pompa oleju zapewnia dawkę oleju dostosowaną do poziomu obrotów silnika i jego obciążenia. Zbiornik oleju o pojemności 0,7 l wystarcza na średnio 5 tankowań do pełna. Może być ich mniej lub więcej w zależności od stylu jazdy. Fabryka podaje, że mieszanka ma proporcje 1:80. Nad bezpieczeństwem układu smarowania czuwa bezwładnościowy czujnik, który w przypadku zrolowania motocykla wyłącza silnik, chroniąc go przed zatarciem.

 

Ponieważ w motocyklach pojawiło się sporo elektronicznych gadżetów (pompa paliwa, wtryskiwacze, pompa oleju), w silniku zmieniono alternator na mocniejszy, adaptując go z modeli czterosuwowych.

Lekkie prowadzenie

Tyle teorii, czas na jazdę. Standardowe ustawienia obu zawieszeń były dla mnie za miękkie. Przy szybkiej i dynamicznej jeździe kilkakrotnie dobiłem przodem. Na szczęście regulacja zawiasów rozwiązała problem. Testowane modele miały widelec WP XPlor 48 z rozdzieloną regulacją tłumienia: dobicie zmienia się w lewej goleni, odbicie – w prawej. Dostęp do śrub jest łatwy: znajdują się one na górze każdej z goleni. W obu modelach zastosowano ponadto wygodny pierścień do szybkiej regulacji napięcia wstępnego sprężyny.

Konstrukcja nowych Husqvarn daje poczucie dużej lekkości. I tak w rzeczywistości jest! Oba modele są bardzo poręczne, co daje się odczuć już po pierwszych metrach. Podnóżki trzymają buty jak rzepy, zapewniając pełną kontrolę nad motocyklem podczas jazdy.

Do wymiany filtra powietrza nie trzeba narzędzi. Układ dolotowy został dopasowany do nowej konstrukcji przepustnicy.

Siadam za kierownicą TE 250i. Po lewej stronie mam bardzo lekko działające sprzęgło firmy Magura, po prawej pompę hamulcową tej samej firmy sterującą z dużą precyzją przednim dwutłoczkowym zaciskiem, wgryzającym się w 260-milimetrową tarczę GSK. Na prawej połówce kierownicy znajduje się mały przełącznik map zapłonu, który jak dla mnie pracował na tyle ciężko, że podczas jazdy sprawiał trochę kłopotu z wybraniem mapy, która była potrzebna w danej chwili.

„250” dla mniej wprawnego

Silnik „250” oddaje moc bardzo liniowo i przewidywalnie. Motocykl nie jest narowisty i nie męczy, choć gdy będziesz tego potrzebował, można nim pojechać szybko i efektywnie. Na stromych i śliskich podjazdach, podczas pokonywania technicznych elementów „250” fajnie trzyma trakcję. To model dla mniej zaawansowanego bikera.

Na TE 300i czułem sporą nadwyżkę mocy. Ten motocykl jest piekielnie szybki i nie zdarza mu się zasłabnąć w połowie nawet stromego podjazdu. Jeśli rodzaj przeszkody będzie tego wymagał, w każdej chwili możesz skorzystać z potężnego momentu obrotowego i wyjść bez szwanku z niemal każdej opresji. W porównaniu do TE 250i, trzysetka wymaga bardzo precyzyjnego operowania gazem, gdyż np. na śliskich trawersach nadmiar mocy może utrudnić utrzymanie trakcji.

Na trudnych trasach Husqvarna TE 300i była dla mnie optymalna. Jednak ten sprzęt znacznie bardziej polecam doświadczonym zdobywcom bezdroży.

 

Husqvarna TE 250i (TE 300i)

Silnik: chłodzony cieczą, jednocylindrowy, dwusuwowy, wtrysk paliwa, średnica gardzieli 39 mm, smarowanie z dozownikiem, elektroniczny układ zapłonowy Kokusan, rozrusznik elektryczny i nożny.
Elektryka: alternator 196 W, akum. 12 V/2,2 Ah.
Przeniesienie napędu: mechanicznie sterowane, wielotarczowe sprzęgło mokre, skrzynia 6-biegowa, łańcuch O-ring, przełożenie wtórne 14:50.
Śr. cylindra x skok tłoka 66,4 [72] x 72 mm
Pojemność skokowa 249 [293,2] cm3
Moc maks. b.d.
Maks. moment obr. b.d.
Rama:  kratownicowa ze stali.
Zawieszenia: przód – widelec upside-down WP XPlor 48, śr. 48 mm, pełna regulacja, tył – dwuramienny wahacz z aluminium, amortyzator mocowany systemem dźwigni, regulacja napięcia wstępnego sprężyny oraz pełna regulacja tłumienia.
Hamulce: przód – jedna tarcza, średnica 260 mm, 2-tłoczkowe zaciski Magura, tył – jedna tarcza, średnica 220 mm, jednotłoczkowy zacisk Magura.
Rozmiary felg 1,60 x 21 / 2,15 x 18
Rozmiary opon 90/90-21 / 140/80-18
WYMIARY I MASY  
Rozstaw osi 1495 mm
Kąt główki ramy 63,5°
Skoki zawieszeń p/t 300/330 mm
Wysokość kanapy 960 mm
Prześwit  370 mm
Masa bez paliwa 105,2 [105,4] kg
Poj. zbiornika paliwa 9 l

 

Zobacz również:
REKLAMA