Harley-Davidson Street Glide Special kontra Moto Guzzi MGX-21 - Moda na sukces

W tych sprzętach bardziej od osiągów liczy się wygląd. Muszą być wielkie, niskie, z ogromną owiewką i dużym przednim kołem. A kolor? Czarny mat to wręcz obowiązek.

Moto Guzzi MGX-21 i Harley-Davidson Street Glide Special 2017 Jacek Bilski / MPP
Moto Guzzi MGX-21 i Harley-Davidson Street Glide Special 2017

Światem rządzi moda. Pojawienie się w niektórych miejscach bez najnowszego modelu smartfona w ręku jest takim samym faux pas, jak wejście do klubu golfowego w T-shircie i postrzępionych szortach dżinsowych. Z motocyklami jest tak samo, z jednym wyjątkiem: zmiany zachodzą o wiele wolniej. Nikt inny nie potrafi tak dobrze wpisywać się w motocyklowe trendy, jak Harley-Davidson, który raz oferuje maszyny z długimi widelcami w stylu easy ridera, aby w odpowiednim momencie postawić na tłuste bobbery z grubymi laczkami.

Ostatnio coraz większą popularnością cieszą się baggery. Styl ten przywędrował do nas oczywiście zza Wielkiej Wody. Maszyny zbudowano na bazie olbrzymich sprzętów turystycznych, przystosowanych do wielokilometrowych przelotów po amerykańskich highwayach. Nazwa bagger pochodzi od angielskiego słowa bag, co po naszemu oznacza torbę. Ten trend jest tak silny, że niedawno nawet konserwatywne BMW pokazało pierwszego w swojej historii baggera – K 1600 B.

W przypadku maszyn tego typu najmodniejsza jest czerń; więcej – inne kolory są wykluczone. Drugorzędne znaczenie ma to, czy owa czerń jest błyszcząca, czy matowa, choć ta druga na pewno doda kilka punktów do charyzmy. Kolejne punkty w rubryce styl maszyny zgarniają za dobrze skrojone owiewki z niskimi szybami, ogromnymi i wąskimi jak żyletka przednimi kołami oraz mocno opadające do tyłu sylwetki. Dzisiaj do pojedynku stają dwa nowe baggery: Moto Guzzi MGX-21Harley-Davidson Street Glide Special.

Harley-Davidson Street Glide Special 2017Jacek Bilski / MPP
Harley-Davidson Street Glide Special 2017
 
Harley-Davidson Street Glide Special 2017Jacek Bilski / MPP
Żeby obsłużyć wszystkie funkcje Harrego musisz mieć długie kciuki. Niemniej pod względem funkcjonalności jego guziki to pierwsza liga. Harley-Davidson Street Glide Special 2017  
Harley-Davidson Street Glide Special 2017Jacek Bilski / MPP
Żeby obsłużyć wszystkie funkcje Harrego musisz mieć długie kciuki. Niemniej pod względem funkcjonalności jego guziki to pierwsza liga. Harley-Davidson Street Glide Special 2017
Żeby obsłużyć wszystkie funkcje Harrego musisz mieć długie kciuki. Niemniej pod względem funkcjonalności jego guziki to pierwsza liga.  
Harley-Davidson Street Glide Special 2017Jacek Bilski / MPP
Pakowanie gratów do seryjnych kufrów Harrego to łatwizna, byleś nie chciał zmieścić w nich kasku. Czyli pod tym względem remis z Gutkiem. Harley-Davidson Street Glide Special 2017
 Pakowanie gratów do seryjnych kufrów Harrego to łatwizna, byleś nie chciał zmieścić w nich kasku. Czyli pod tym względem remis z Gutkiem.
Harley-Davidson Street Glide Special 2017Jacek Bilski / MPP
19-calowa przednia opona ginie w czeluściach gębokiego, czarnego jak noc stalowego błotnika. Hamulce? Całkiem niezłe. Harley-Davidson Street Glide Special 2017
 19-calowa przednia opona ginie w czeluściach gębokiego, czarnego jak noc stalowego błotnika. Hamulce? Całkiem niezłe.

Zegary jak popielniczki

Najpierw wsiadam na Harleya-Davidsona. Moje cztery litery są na wysokości zaledwie 695 mm, a dłonie same z siebie chwytają kierownicę. Po krótkiej chwili mój wzrok pada na kilka klasycznych zegarów analogowych, pod którymi znalazło się miejsce dla 6,5-calowego wyświetlacza dotykowego. Służy on przede wszystkim do obsługi nawigacji, ale także do zabawy systemem audio.

Na Gutku siedzi się znacznie wyżej, bo na wysokości 760 mm, a kierownica jest o wiele bardziej odsunięta ode mnie niż w H-D. Przed oczyma mam dwa wielkie jak popielniczki okrągłe zegary. Prędkość i obroty silnika są pokazywane analogowo, natomiast informacje dotyczące ustawień zestawu hi-fi oraz dane z komputera pokładowego odnajdziesz na małych wyświetlaczach umieszczonych między zegarami.

Moto Guzzi MGX-21Jacek Bilski / MPP
Moto Guzzi MGX-21
 Moto Guzzi MGX-21

 

Ogromna masa testowanych motocykli, wynosząca w obu przypadkach ponad 360 kg, wymaga silnej ręki zarówno podczas składania kosy, jak i podczas wolnej jazdy. Na szczęście gdy każda z tych maszyn ruszy, wrażenie ociężałości znika. To mi się podoba! Tylko nie jestem w stanie powiedzieć, czy winę za konieczność mocnego ściskania kierownicy Harleya ponosi ogromna, przymocowana do widelca owiewka, czy przednie koło o średnicy zaledwie 19 cali z jego oponą o płaskim bieżniku.

Trochę inaczej mają się sprawy z Gutkiem. Dzięki mocno zakrywającemu oponę błotnikowi i karbonowemu talerzowi wewnątrz felgi jego przednie koło wygląda czadersko. Zaskoczyło mnie to, że Moto Guzzi Audace, na którego bazie zbudowano MGX-21, prowadziło się neutralnie, natomiast testowany Gutek nie jest tak poręczny. Podczas wolnej jazdy nie mogłem przyzwyczaić się do twardo działającego seryjnego amortyzatora skrętu. Powodowało ono, że maszyna sprawiała wrażenie, jakby jechała na lekkim rauszu. Gdy wyjechałem na autostradę, przy prędkości 150 km/h wężykowanie stawało się męczące, więc dalsze przyspieszanie nie miało sensu. Na próbę odkręciłem amortyzator skrętu. I co? Bez niego było jeszcze gorzej! Czyli nie tu należy szukać źródła bujania.

Harry dla twardzieli

Hamulce Gutka, z fajnie wyglądającymi czerwonymi zaciskami, dobrze wykonują swoją robotę. Także praca chłodzonego powietrzem silnika V2 będzie balsamem dla twojej duszy. Na biegu jałowym pracuje on w sposób typowy dla Gutków: lekkie dodanie gazu powoduje delikatne szarpnięcie maszyną na lewo i prawo. Tak mają motocykle, w których wał korbowy jest umieszczony wzdłuż ich osi. Gdy ruszysz, pochwalisz maszynę za wysoką kulturę pracy silnika oraz niemal bezgłośnie i precyzyjnie działającą skrzynię biegów.

Moto Guzzi MGX-21 kufry / panniersJacek Bilski / MPP
Kufry z fakturą włókna węglowego wyglądają bajerancko. Ale co po wyglądzie, skoro nie zmieści się w nich nawet najmniejszy kask. Moto Guzzi MGX-21
 Kufry z fakturą włókna węglowego wyglądają bajerancko. Ale co po wyglądzie, skoro nie zmieści się w nich nawet najmniejszy kask.
Moto Guzzi MGX-21 przednie koło / front wheelJacek Bilski / MPP
W Moto Guzzi wszystko jest ogromne, np. przednie koło ma średnicę 21’’. Opona ma godne otoczenie: błotnik i tarcza we wnętrzu felgi są z carbonu. Moto Guzzi MGX-21
 W Moto Guzzi wszystko jest ogromne, np. przednie koło ma średnicę 21’’. Opona ma godne otoczenie: błotnik i tarcza we wnętrzu felgi są z carbonu. 
Moto Guzzi MGX-21Jacek Bilski / MPP
Gutek: wielkie brawa za wygląd przełączników na kierownicy. Minus: do ich obsługi musisz się przyzwyczaić. Moto Guzzi MGX-21
Moto Guzzi MGX-21Jacek Bilski / MPP
Gutek: wielkie brawa za wygląd przełączników na kierownicy. Minus: do ich obsługi musisz się przyzwyczaić. Moto Guzzi MGX-21
Gutek: wielkie brawa za wygląd przełączników na kierownicy. Minus: do ich obsługi musisz się przyzwyczaić.  

 

W przeciwieństwie do MGX-a, Street Glide to sprzęt dla prawdziwych twardzieli, tzn. tych, którzy nie jedzą miodu, za to żują pszczoły. Bike sprawia wrażenie ciężkiego i nadzwyczaj spokojnego, chociaż z drugiej strony podczas jazdy z każdą prędkością i niemal w każdej sytuacji pokazuje, kto jest królem na drodze. Ten bagger prowadzi się bardzo stabilnie, a nowy silnik Milwaukee Eight pod względem mocy i momentu obrotowego jest potęgą. Już od prędkości biegu jałowego poczujesz mocnego kopa nowej V-dwójki. Skrzynia biegów? Nie da się zarzucić jej niczego poważnego. Bo przecież nie można zaliczyć do tej kategorii występującego od czasu do czasu problemu ze znalezieniem luzu.

Iskry spod podnóżków

To jasne, że obie maszyny nie są królami winkli i że wolą dobrej jakości asfalty. Mimo to przyjemnym zaskoczeniem było dla mnie to, jak zwinnie radziły sobie z zakrętami. Było tak do chwili, gdy granicę głębokości złożenia wyznaczyły szorujące o asfalt podnóżki. Podczas przelotów autostradowych docenisz jeden z zamontowanych w obu maszynach gadżetów – tempomat. Dzięki nim bez wysiłku aż do wieczora pojedziesz w kierunku zachodzącego słońca. Jeśli mam się do któregoś przyczepić, to do tego z Moto Guzzi, który irytująco skokowo reaguje na zmianę ustawianej prędkości.

Moto Guzzi MGX-21 i Harley-Davidson Street Glide Special 2017Jacek Bilski / MPP
Moto Guzzi MGX-21 wygląda bajerancko także od tyłu. Harley Street Glide Special to ponadczasowa klasyka. Kto głosuje na Gutka? Kto na Harrego? Moto Guzzi MGX-21 i Harley-Davidson Street Glide Special 2017
 Moto Guzzi MGX-21 wygląda bajerancko także od tyłu. Harley Street Glide Special to ponadczasowa klasyka. Kto głosuje na Gutka? Kto na Harrego?

 

Autostrada. Głupotą byłoby nie skorzystać z okazji do sprawdzenia ochrony przed pędem powietrza. Czy owiewki tylko znakomicie wyglądają, czy oprócz tego są skuteczne? Głowę i ręce lepiej chroni Harley, Gutek natomiast (za sprawą potężnych cylindrów) – nogi. Oprócz tego włoski sprzęt bardziej dba o pasażerkę. Niewielka poduszeczka Harleya stromo opada do tyłu, co podczas przyspieszania zmusza do mocnego objęcia jeźdźca. Hmm, zaraz, zaraz, po chwili zastanowienia zmieniam zdanie: to może być niezła jazda!
To, że Street Glide przy bardzo spokojnym tempie spalił średnio 5,1 l na 100 km, czyli o 0,3 l/100 km więcej niż np. Road King, składam na karb wielgachnej owiewki. Moto Guzzi gra w tej samej lidze. Spokojna jazda przełożyła się u niego na spalanie 5,8 l/100 km. Co, że niby nie ma się czym chwalić? Pamiętaj, że chodzi o sztuki ważące ponad 360 kg.

Moto Guzzi MGX-21 i Harley-Davidson Street Glide Special 2017Jacek Bilski / MPP
Silniki obu baggerów nie uzyskały na hamowni wartości, które deklarują producenci. Dzięki większej o 365 cm3 pojemności twin Harleya pokazał, kto tu rządzi, zwłaszcza pod względem momentu obrotowego. Za to MGX-21 ma znacznie krótsze biegi, dzięki czemu podczas próby elastyczności zrewanżował się Harleyowi. Generalnie chętnie wkręcający się na obroty włoski silnik sprawiał w trybie Rain wrażenie przyduszonego. Poziom obrotów, przy których zmienia się biegi, jest mniej więcej taki sam, z drobną różnicą: na Harleyu będziesz chętniej zapinał biegi w górę, na Gutku zaś je redukował. Moto Guzzi MGX-21 i Harley-Davidson Street Glide Special 2017
Silniki obu baggerów nie uzyskały na hamowni wartości, które deklarują producenci. Dzięki większej o 365 cm3 pojemności twin Harleya pokazał, kto tu rządzi, zwłaszcza pod względem momentu obrotowego. Za to MGX-21 ma znacznie krótsze biegi, dzięki czemu podczas próby elastyczności zrewanżował się Harleyowi. Generalnie chętnie wkręcający się na obroty włoski silnik sprawiał w trybie Rain wrażenie przyduszonego.
Poziom obrotów, przy których zmienia się biegi, jest mniej więcej taki sam, z drobną różnicą: na Harleyu będziesz chętniej zapinał biegi w górę, na Gutku zaś je redukował.

Dwie obsuwy Gutka

Na koniec trochę o wkurzających drobiazgach. Jakość głośników Gutka to jakaś porażka: dźwięk jest cieniutki i skrzeczący. Co gorsza, nie można go poprawić, grzebiąc w menu radia. Wydechy? Nie skłamię, jeśli powiem, że mały Gutek V9 ma więcej do zaoferowania. To nie przystoi kosztującej taką kasę maszynie. Harley w obu tych sprawach prezentuje się o wiele lepiej. Menu obsłużysz zarówno z kierownicy, jak też stukając palcem w ekran. Słuchanie muzyki do 130 km/h nie stanowi problemu. Podczas jazdy z otwartą szybą słychać nawet wysokie tony. Wiąże się z tym pewne niebezpieczeństwo. Polega ono na tym, że po wjeździe do miasta możesz zapomnieć, iż na siłę uszczęśliwiasz ludzi swoją muzą.

Dwa motocykle i dwa sposoby na lans. Harleya chwalę za ponadczasowy styl, któremu towarzyszy świetny, nowy silnik Milwaukee Eight. W Moto Guzzi design wyrywa wprawdzie z butów, ale zabawę nieco psuje prowadzenie. Ja już wiem, co wybieram, a ty?

Moto Guzzi MGX-21 i Harley-Davidson Street Glide Special 2017Jacek Bilski / MPP
Jak widać, szyby obu sprzętów mają podobną wysokość. Mimo to Harley-Davidson zapewnia lepszą ochronę przed pędem powietrza, przynajmniej jeśli chodzi o głowę i ręce. Moto Guzzi MGX-21 i Harley-Davidson Street Glide Special 2017
x Jak widać, szyby obu sprzętów mają podobną wysokość. Mimo to Harley-Davidson zapewnia lepszą ochronę przed pędem powietrza, przynajmniej jeśli chodzi o głowę i ręce.
Dane Techniczne Moto Guzzi MGX-21 Harley-Davidson Street Glide Special
Budowa dwucylindrowy, czterosuwowy, V 90° dwucylindrowy, czterosuwowy, V 45°
Średnice gardzieli wtrysku 2 x 52 mm 2 x 55 mm
Sprzęgło jednotarczowe, suche wielotarczowe, mokre
Śr. cylindra x skok tłoka 104 x 81,2 mm 100 x 111,1 mm
Pojemność skokowa 1380 cm3 1745 cm3
Stopień sprężania 10,5:1 9,7:1
Moc maksymalna 97 KM (71 kW) przy 6500 obr/min 90 KM (66 kW) przy 5010 obr/min
Maks. moment obrotowy 121 Nm przy 3000 obr/min 150 Nm przy 3250 obr/min
podwozie    
Rama podwójna, kołyskowa, ze stali podwójna, kołyskowa, ze stali
Widelec/śr. goleni teleskopowy/45 mm teleskopowy/49 mm
Śr. tarcz. hamulcowych p/t 320/282 mm 300/300 mm
Systemy wspomagające ABS, kontrola trakcji ABS
Rozmiary felg p/t 3,50 x 21 / 5,50 x 16 3,50 x 19 / 5,00 x 16
Rozmiary opon p/t 120/70-21 / 180/60 R 16 130/60 B 19 / 180/60 R 16
Ogumienie Dunlop Elite 3 Dunlop D406/407
wymiary i masy    
Rozstaw osi 1700 mm 1625 mm
Kąt główki ramy 58° 64°
Wyprzedzenie 187 mm 170 mm
Skoki zawieszeń p/t 108/80 mm 117/54 mm
Wysokość kanapy 760 mm 695 mm
Masa z paliwem 361 kg 378 kg
Ładowność1 b.d. 239 kg
Poj. zbiornika paliwa/rezerwa 20,5/5 l 22,7/3,8 l
Przeglądy co 10 000 km 8000 km
Cena ok. 99 900 zł od 120 350 zł
wyniki pomiarów    
Prędkość maksymalna2 185 km/h 175 km/h
Przyspieszenia    
0-100 km/h 5,2 s 5,2 s
0-140 km/h 9,0 s 10,2 s
Elastyczność    
60-100 km/h 4,6 s 6,1 s
100-140 km/h 5,5 s 7,4 s
Średnie zużycie paliwa 5,8 l/100 km 5,1 l/100 km
Teoretyczny zasięg 353 km 445 km
Zobacz również:
REKLAMA