Pamiętasz film „Gang dzikich wieprzy”? Grupa podstarzałych przyjaciół postanowiła wyruszyć na wyprawę życia – na chopperach przez USA. Dziś pojechaliby zapewne na bobberach, a skoro tak – każdy z tych kolesi miałby niepodrabialną stylówkę w rockersowym klimacie.
Całkiem niedawno cruisery były jednym z najpopularniejszych typów motocykli na świecie. Niemal wszystkie liczące się marki miały w ofercie przynajmniej jeden taki motocykl. Były to ciężkie, potężne maszyny z lśniącymi V-dwójkami upakowanymi w stalowych ramach. Moda ma jednak to do siebie, że lubi się zmieniać i od kilku lat ciężkie krążowniki są w odwrocie. Kto wie, może za kilka lat wrócą ze zdwojoną siłą, ale jeśli nawet Harley-Davidson szuka inspiracji wśród klimatycznych bobberów, to coś jest na rzeczy.
Harley-Davidson Forty-Eight |
![]() |
Odlotowy wygląd i komfort nie zawsze idą w parze, czego doskonale dowodzą te maszyny. |
Tak, bobbery niewątpliwie zajęły miejsce cruiserów. To maszyny dla ludzi, którzy lubią luz, relaks i niespieszne przejażdżki po miejskich bulwarach czy górskich drogach. Sportowa jazda, miejska chuliganka czy szybka turystyka nie są w kręgu zainteresowań bobberów. Chodzi w nich o klimat i przyjemność z jazdy. Pozytywne wibracje i soczysty pomruk z wydechów to miłe dodatki. Takich cech na pewno nie brakuje naszym testowym sztukom: brytyjskiemu Triumphowi Bobberowi w wersji Black i dwóm „amerykańcom” – Indianowi Scoutowi Bobberowi, oraz Harleyowi Forty-Eight.
![]() |
![]() |
![]() |
Zegar Harleya również ma klasyczny styl – to oczywiste. Tak jak w Triumphie większość kontrolek znajduje się poza zegarem. | V2 Harleya w jednej linii. Dzięki specjalnemu kształtowi korbowodów oba cylindry Harleya leżą w jednej linii. | Lusterka Forty-Eighta są bardzo stylowe, ale prawie nic w nich nie widać. Największa zaleta? Nie przeszkadzają. |
Komentarze