Benelli 502 C i Honda CMX 500 Rebel - nie oszukujmy się - mają niewiele (o ile w ogóle cokolwiek) wspólnego z klasycznymi cruiserami. Bowiem taki cruiser najczęściej jest kojarzony z potężnym motocyklem z widlastym silnikiem, w którym to silniku pracują tłoki o wielkości pięści. Taki motocykl jest ciężki i długi (niska kanapa), a jego jednostka napędowa dysponuje momentem obrotowym godnym ciężarówki.
Łamanie stereotypów: półlitrowy cruiser z rzędowym twinem?
A dlaczego nie?!
Zasada „long, low and heavy” jest oczywiście OK, ale twórcy tych dwóch motocykli mają na ten temat inne zadanie – zamiast podkreślać prestiż, te maszyny mają spełniać wymogi stosowne na prawo jazdy kategorii A2 i po prostu dawać radość z jazdy. Bez napinki, bez zbędnych utrudnień i – co najważniejsze – bez nerwów. Ustaliliśmy wspólny cel, ale tak Benelli, jak i Honda dążą do niego na zupełnie różne sposoby.
![]() |
![]() |
Honda CMX 500 Rebel, czyli kurs na minimalizm. Cyfrowy „okrągły zegar” nie poraża ani urodą, ani nadmiarem dostarczanych informacji. | Benelli 502C: zgrabny kokpit wyświetla m.in. zegarek, prędkość, obroty. Jest też wskaźnik zapiętego biegu. Wszystko na wyświetlaczu LCD. |
Komentarze