Jestem na torze w słowackiej Kopernicy. Mam tu wszystko, co potrzebne (odcinek superenduro, rzeka z całą masą śliskich kamieni, kilka leśnych ścieżek z technicznymi podjazdami i zjazdami), by stwierdzić, jakie są nowe Husqvarny: przetestować ich zawieszenia, trakcję i sposób oddawania mocy.
Husqvarny, nadchodzę!
Już na pierwszy rzut oka widać, że nowe maszyny są zwarte i lekkie. Dane techniczne robią wrażenie. Silnik nowej „350” jest lżejszy o 0,7 kg od poprzednika, stalowa rama to zysk kolejnych 0,6 kg, a wykonany z kompozytu tylny stelaż ramy jest lżejszy o dokładnie 1 kg. Kolejnych oszczędności na masie poszukano w układzie elektrycznym: klasyczny akumulator został zastąpiony lekkim litowo-jonowym, stosowanym np. w lotnictwie. Niższa masa i jej większe scentralizowanie pozwalają mieć nadzieję na lepsze prowadzenie.
Sylwetka nowych Husqvarn będzie się podobać, ale dla mnie ważniejsze jest to, że te motocykle z roku na rok są coraz bardziej dopracowane pod względem ergonomii. Lampy przednia i tylna wyróżniają te bike’i z tłumu. Nie będę ukrywał, że nie podobają mi się.
Czas wyjechać na tor. Siadając za sterami czterosuwowej Husqvarny FE 350, mam wrażenie, że dobrze znam ten motocykl. Przed kilkoma miesiącami jeździłem nowymi modelami pomarańczowych. Inaczej niż w KTM-ach, tu w standardzie masz to, czego w podstawowej specyfikacji nie znajdziesz u bliźniaka z Mattighoffen: zmienne mapy zapłonu, kontrola trakcji, pokrętło do szybkiej regulacji wstępnego napięcia sprężyn przedniego zawieszenia.
Na początek jadę powoli, zachowawczo, bo trasa jest trudna i śliska. Wystarczyło jednak kilkaset metrów, by uczucie niepewności zniknęło, a na mojej twarzy pojawił się banan. Husqvarna rzeczywiście znakomicie się prowadzi! Silnik „350” zawsze był uważany za niezwykle dynamiczny.
W nowym wcieleniu jeszcze lepiej reaguje na gaz. Co ważne, z jego osiągami znakomicie współgrają oba zawiasy. FE 350 prowadzi się precyzyjnie, dokładnie utrzymując tor jazdy. Zawieszenia znakomicie wybierają wszelkie nierówności i nie dają powodu do niepokoju, nawet podczas szybkich zmian kierunku. Taka pewność zachęca do dynamiczniejszej jazdy, i to mi się podoba! Motocykl w zakrętach prowadzi się zaskakująco lekko, a wyjścia z łuków są płynne i bardzo szybkie. Oczywiście 450 FE jest jeszcze mocniejszy, tyle że nadmiar koni mechanicznych w niektórych sytuacjach może okazać się wadą, a nie zaletą. Ciasne zakręty i spora moc – takie połączenie oznacza niebezpieczeństwo przestrzelenia winkla.
Lubię trudne techniczne podjazdy. To właśnie do nich Husqvarna 350 FE wydaje się stworzona. Dzięki płynnemu oddawaniu mocy, tylne koło niemal w każdej sytuacji pewnie trzyma się gruntu. Co ważne, wiem, że odkręcając mocniej gaz mam jeszcze spory zapas poweru pod ręką. Kontrola trakcji? Nie będę narzekał. Husqvarna 350 FE to dzisiaj mój faworyt w klasie czterosuwów. To motocykl o ogromnym potencjale, godny polecenia do technicznego enduro, gdzie niska waga i płynne oddawanie mocy są najważniejsze.
Dane techniczne Husqvarna FE 350
SILNIK | |
Budowa: | jednocylindrowy, czterosuwowy, chłodzony cieczą, rorząd DOHC, cztery zawory na cylinder, dwie pompy oleju, wtrysk paliwa Keihin EFI, średnica gardzieli 42 mm. |
Elektryka: | akumulator litowo-jonowy 12 V/3,6 Ah, rozrusznik elektryczny. |
Przeniesienie napędu: | hydraulicznie sterowane, wielotarczowe sprzęgło mokre, skrzynia sześciobiegowa, napęd tylnego koła łańcuchem. |
Śr. cylindra x skok tłoka | 88 x 57,5 mm |
Pojemność skokowa | 349,7 cm3 |
Stopień sprężania | 12,3:1 |
Podwozie | |
Rama: | zamknięta, wykonana z rur ze stali chromowo-molibdenowej, tylny stelaż ramy z kompozytu. |
Zawieszenia: | przód – widelec upside-down WP Xplor, średnica goleni 48 mm, pełna regulacja, tył – dwuramienny wahacz aluminiowy, centralny amortyzator połączony systemem dźwigni, pełna regulacja. |
Hamulce: | przód – jedna tarcza, śr. 260 mm, tył – jedna tarcza, śr. 220 mm, zacisk jednotłoczkowy. |
Skoki zawieszeń p/t | 300/330 mm |
Rozmiary felg p/t | 1,60 x 21 / 2,15 x 18 |
Rozmiary opon p/t | 90/90-21 / 140/80-18 |
WYMIARY I MASY | |
Rozstaw osi | 1495 mm |
Kąt główki ramy | 63,5O |
Wysokość siodła | 970 mm |
Prześwit | 370 mm |
Masa własna (wg producenta) | 106,8 kg |
Pojemność zbiornika paliwa | 8,5 l |
Cena (jesień 2016) | 41 800 zł |