Skąd się wzięły jeansy?
Denim to materiał, który potrafi wiele znieść. Jego pochodzenie jest kojarzone ze Stanami Zjednoczonymi, ale w rzeczywistości już pod koniec XVII wieku wymyślono go we Francji w okolicach miasta Nîmes (stąd denim – de Nîmes). Od początku był stosowany w ubraniach roboczych jako tani materiał, który wytrzyma więcej niż ciuchy bawełniane. W połowie XIX wieku stał się popularny wśród poszukiwaczy złota i kolejarzy w USA, a wtedy poszło już z górki.
Jeansy motocyklowe z ochraniaczami
Jeansy z dodatkową warstwą aramidu (kevlaru) bywały niekomfortowe. Nowe jednowarstwowe jeansy mają to zmienić!
Od kilkunastu lat dżins jest też obecny na rynku akcesoriów motocyklowych jako alternatywa dla skóry lub cordury – w sam raz na miasto i do codziennej jazdy. Początkowo dżins łączono z warstwą odpornego na wysokie temperatury i rozdarcia aramidu (charakterystyczna, żółta tkanina znana też pod nazwą kevlar), ale to rozwiązanie, choć bezpieczne, było nieco niepraktyczne. Dżinsy z kevlarem były grube, ciężkie, co szkodziło komfortowi na co dzień, w mieście było w nich po prostu gorąco. Teraz na scenę wkraczają jednowarstwowe dżinsy motocyklowe.
Wytrzymałe włókna występują w nich nie w osobnej warstwie, lecz są wplatane w materiał dżinsowy. Mogą to być włókna kevlaru, ale od jakiegoś czasu stosuje się też inne materiały. Często używa się poliamidu czy polietylenu, które są sprzedawane pod takimi nazwami rynkowymi, jak nylon, cordura, Dyneema czy Armalith. Niektóre z nich są odporniejsze na rozdarcie czy przetarcie niż aramid, za to wrażliwsze na wysoką temperaturę, co daje się we znaki np. podczas krótkiego kontaktu z gorącym kolektorem wydechowym.
Zobacz także: W sam raz do jeansów - wielki test krótkich butów motocyklowych z membraną
O stopniu ochrony i komforcie decyduje także sposób wykonania: nowoczesne włókna mogą spokojnie zastąpić w tkaninie nici bawełniane. Możliwe jest również już w procesie produkcji połączenie tych włókien z przędzą. W ten sposób powstaje materiał o jednolitych właściwościach, co oznacza, że na tzw. maszynie Darmstadt (urządzenie do badania ścieralności materiałów) można przeprowadzić badanie pod kątem zgodności z normą odporności na przetarcie.
Niestety, tego typu test nie uwzględnia tak ważnych elementów spodni, jak szwy, guziki czy ochraniacze, w dużej mierze decydujących o poziomie bezpieczeństwa. Dlatego postanowiliśmy zrobić własny test i w jego ramach 18 par jednowarstwowych dżinsów motocyklowych przeciągnąć po asfalcie. Dosłownie! Patrz: ramka na str. 65.