Kawasaki W 800
Kawa z reguły kojarzy się z kapitalnie pachnącym espresso, Kawasaki zaś ze sportowymi maszynami w zielonym kolorze. Ale przecież od reguł są wyjątki. Spowite w matową czerń Kawasaki W 800 różni się od swych sportowych kuzynów tak jak latte z pianką różni się od zalanej wrzątkiem kawy mielonej.
W 800, utrzymany stylu w nawiązującym do maszyn z lat 60., czaruje proporcjami, wykonaniem i surową elegancją, a przy tym jest całkowicie pozbawiony agresywnych akcentów. Dżentelmen w każdym calu – chciałoby się powiedzieć i nie jest to przesada, bowiem maniery też ma nienaganne. Pierwsza generacja W 800 pojawiła się w 2011 roku i był to następca produkowanego w latach 1999–2006 W 650. Przez te lata wygląd maszyny niewiele się zmienił. Szeroka, raczej filigranowa kierownica dobrze leży w dłoniach, ładna kanapa sprawia wrażenie wygodnej, a kąt ugięcia kolan nie męczy nawet podczas dłuższej jazdy. Mieszczący 15 litrów paliwa zbiornik jest na tyle płaski, że będziesz siedział na motocyklu, a nie „w nim”. Pozycja za sterem jest wygodna, lecz jak na mój gust zbyt neutralna. Natomiast widok w lusterkach jest OK, zegary prezentują się też nieźle, choć wolałbym jasne tarcze. Plus należy się za regulowane klamki. Obraz nieco psują skromne przełączniki (nie wiem, czy to wynik oszczędności, czy nawiązanie do lat 60.) oraz klakson wyglądający jak przeszczep z chińskiego skutera.

Komentarze
~Zgadzam się z przedmówcą., 2020-06-19 13:49:12
~Motodrama, 2020-03-08 11:08:40
~adi, 2019-12-11 03:44:01
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?