Gdy ludzie cyesto pytają mnie, jaki motocykl jest najlepszy na świecie. Odpowiadam zawsze tak samo: że takiego nie ma i nigdy nie będzie. Wszystko jest bowiem kwestią oczekiwań, preferencji oraz gustu. Bo przecież nawet maszyny bardzo podobne z wyglądu i o rozwiązaniach technicznych na podobnym poziomie mogą dawać zupełnie inne wrażenia z jazdy, a co za tym idzie – budzić skrajnie różne emocje. Trzy wcielenia Triumpha Bonneville, a konkretnie T120, Bobber Black oraz Speedmaster są tego doskonałym dowodem.
Seria Triumph Bonneville - podobieństwa
Wszystkie trzy Bonneville napędza ten sam dwucylindrowy silnik o pojemności 1200 cm3 ze sprzęgłem antyhoppingowym i sześciobiegową skrzynią. Wszystkie kosztują ponad 50 tysi i do każdego można dodać sporo firmowych akcesoriów. Wszystkie są adresowane do miłośników stylu klasycznego, czyli takiego, w którym forma wynika z funkcjonalności i tradycji, a nie z założeń dizajnerskich. Te maszyny nie pędzą na złamanie karku, nie biją rekordów i nie jeżdżą na czas.
Ważne pytanie
Jeżeli myślisz o motocyklach podobnie i zgadzasz się z powyższym, to na bank z jedną z tych maszyn uznasz za szytą na twoją miarę. Pytanie tylko – którą?

Najmłodszy w ekipie jest Speedmaster. Daleko w przód wysunięte podnóżki, szeroka, mocno do tyłu wygięta kierownica i dzielona kanapa z niewielkim zydelkiem dla pasażera – oto najważniejsze cechy brytyjskiej wizji cruisera, którym Speedmaster niewątpliwie jest.
Grube, baryłkowate manetki i masywne, regulowane klamki nieco przypominają maszyny z Milwaukee, stylowe zaś sakwy z woskowanej bawełny (ok. 2400 zł ze stelażami) podkreślają to wrażenie, windując przy okazji wyjściową cenę (61 500 zł). Na ważącym 273 kg Speedmasterze siedzisz nisko, bo na wysokości 700 mm, co jest najmniejszą wartością wśród całej trójki.
![]() |
![]() |
Szeroka, wygięta do tyłu kierownica, przypominająca uchwyt taczki, to przejaw cruiserowego stylu. Zbiornik mieści 12 litrów paliwa. | Podnóżki Speedmastera są osadzone o 22 cm dalej do przodu niż podnóżki Bobbera i aż 36 cm dalej niż podnóżki T120 Blacka. |
Po krótkich poszukiwaniach stopy znajdą swoje miejsce. Mierząc od punktu odniesienia, za który przyjąłem punkt obrotu wału korbowego, podnóżki są przesunięte o 11 cm do przodu. Dla porównania – w Bobberze wartość ta wynosi 10 cm, a w T120 aż 25 cm. Te centymetry przekładają się na zupełnie różne pozycje za sterami (patrz zdjęcie - tu link!!!!)
Odpalam silnik. Gdyby Speedmaster mógł mówić, na pewno zeznałby, że jego dewiza brzmi: „Relaks zamiast spiny”. Klik – pierwszy bieg zapięty. Czuć, że już od obrotów biegu jałowego wielki twin ostro daje w piec. Klik – dwójka. Klik – trójka. I tak dalej, aż do mniej więcej 70 km/h, kiedy to zapinam szóstkę. Najczęściej jadę w przedziale między 2000 a 3000 obr/min. Towarzyszy mi wtedy przyjemnie niski, zupełnie nienatarczywy gang.
Po wzięciu poprawki na masę i grubaśne opony (wszak to cruiser) nie mam powodów do narzekania na prowadzenie. Maszyna chętnie wchodzi w zakręty i bez problemu daje sobie z nimi radę. Rzecz jasna na miarę swych cruiserowych możliwości. Prześwity w złożeniach są bowiem w typowy dla tego gatunku sposób mocno ograniczone, dlatego w szybkich i ciasnych zakrętach to wydech, to masywny wspornik podnóżka zaliczają kontakt z asfaltem. Aby nie przesadzić z przycieraniem, korzystając z kąśliwego przedniego hamulca nieco zmniejszam tempo.
Speedmaster stawia do pionu
Na zakrętach maszyna, zwłaszcza w razie jazdy w duecie, ale także solo, wykazuje wyraźny moment prostujący. To zaskakuje, bo bardzo podobnemu pod względem budowy Bobberowi moment prostujący nie dolega. A przecież jeśli nie liczyć średnicy lag widelca, parametry zawieszeń są niemal identyczne, oprócz tego oba sprzęty toczą się na takich samych kołach i oponach. Hamulec Bobbera sprawia wprawdzie wrażenie bardziej tępego, niemniej jego skuteczność jest taka sama, jak Speedmastera. Przyszło mi do głowy, że winna była przednia opona Speedmastera, której zaszkodził przebieg 5500 km. Innym wytłumaczeniem mogłyby być różne rozłożenia mas będące wynikiem odmiennych pozycji za sterami.
![]() |
![]() |
Przełączniki z prawej strony we wszystkich maszynach są identyczne. Środkowym przyciskiem wybiera się mapy zapłonu (Rain/Road). | Ta masywna konstrukcja to wspornik wysuniętych do przodu podnóżków. Niestety w głębszych pochyleniach łapie on kontakt z asfaltem. |
Na szczęście ta przypadłość nie jest mi w stanie na dłużej zepsuć przyjemności z jazdy w cruiserowym stylu. Natomiast innego zdania może być pasażer/-ka, którego/-ą można zabrać, jednak wyłącznie na krótką rundkę. Miejsca z tyłu jest bowiem niewiele, a tylny uchwyt gniecie w tyłek. Tak więc Speedmaster jest motocyklem dla zwolenników starej cruiserowej szkoły, którzy nie chcą patrzeć na maszyny z USA.
Triumph Boneville Speedmaster |
![]() |
Bardziej pasywnie już się chyba nie da. Speedmaster ma ergonomię klasycznego cruisera. Mocno wysunięte do przodu stopy są nieco przed dłońmi, najmniejsza różnica między wysokościami kanapy i kierownicy, a za sprawą jej mocnego wygięcia łokcie jeźdźca skierowane do wewnątrz. Do tego niemal zabetonowana pozycja, a odchylony do tyłu kręgosłup nie jest w stanie tłumić uderzeń przepuszczanych przez zawieszenia. |
Komentarze
~Ivo, 2019-12-29 00:46:09
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?