No tak. Y2K był pierwszym prototypem motocykla napędzanego turbiną gazową, skonstruowanym przez firmę Marine Turbine Technologies z Franklin w stanie Luizjana. Sprzęt ma 300 KM, które pozwalają rozpędzić go do około 400 km/h i dźwięk jak helikopter Bell Jet Ranger. I nic w tym dziwnego – Y2K od niego właśnie przejął źródło napędu.
Szkoda wyrzucić dobry silnik
Powstanie modelu Y2K wynikło z życiowego podejścia inżynierów z firmy Marine Turbine Technologies (MTT) do "zużytego sprzętu". Ze względów bezpieczeństwa bowiem, każde urządzenie napędowe uczestniczące w ruchu powietrznym może wylatać tylko pewną ściśle kreśloną liczbę godzin, po czym ląduje na złomowisku.
Tyle tylko, że silniki takie często były w całkiem niezłym stanie i można je było kupić za przysłowiową czapkę drobnych. Korzystała z tego firma MTT, wykorzystując silniki helikopterów na przeróżne sposoby. Skonstruowano tam na przykład łódkę z pompą strażacką o przepustowości 50 000 litrów wody na minutę.
![]() |
150 tysięcy dolarów
Jednym z członków jedenastoosobowego zespołu był miłośnik motocykli Christian Travert z zapałem dłubiący we wszystkim co ma dwa koła od maszyn motocrossowych po choppery. Jemu to właśnie zlecono zaprojektowanie motocykla z helikopterowym napędem, który mógłby powstać w krótkiej serii i kosztować około 150 tysięcy dolarów.
Początkowo zamierzano zamontować turbinę w ramie Harleya, ale Travert tylko machnął ręką: – Będzie można co najwyżej ruszyć z miejsca, poza tym będzie kompletnie bezużyteczny. Turbina – Rolls-Royce Allison 250 – nie została w żaden sposób zmodyfikowana. Wprawdzie normalnie zasila ją olej napędowy, ale może działać na cokolwiek – benzynę, tequilę albo Chanel No5. Największą wydajność i moc osiąga jednak karmiona olejem napędowym.
Zobacz też: Indian "Spirit of Munro"
Chleje jak smok
Żarłoczność jednostki napędowej nie zna granic – 32-litrowy zbiornik wystarcza na 20 minut jazdy zwykłymi drogami. Za to osiągi wprawiają w osłupienie: moc 320 KM zmierzono przy 52 tysiącach obrotów na minutę, zaś maksymalny moment obrotowy 576 Nm zmierzono na wale napędowym przy 2000 obr./min. I nie jest on wprost proporcjonalny do obrotów turbiny, ponieważ ta obraca się pod wpływem ciśnienia gazu, a nie działania czynników mechanicznych.
![]() |
![]() |
Ciekawie i ładnie po bokach umieszczono dwa mocne reflektory. | Obrotomierz zaczyna się od 10 000, prędkościomierz ma skalę do 250 mil, inne wskaźniki pochodzą ze śmigłowca. |
Gotowy do startu?
Motocykl z takim napędem jest znacznie mocniejszy niż jego odpowiednik, mający takie same wymiary i masę, ale ze zwykłym silnikiem tłokowym. Przejęty z helikoptera silnik składa się z trzech głównych części – sprężarki, która stłacza wpadające do niej powietrze, komory spalania, gdzie paliwo zamienia się w strumień gazu, oraz samej turbiny, która wykorzystuje energię pędzącej z wielką prędkością i pod ogromnym ciśnieniem strugi spalin.
Turbina ze sprężarką jest połączona wałem napędowym. Ponieważ gazy wydobywają się z turbiny z prędkością przekraczającą 1500 km/h, ich siła wystarcza, aby napędzić helikopter. Zamiast śmigła można jednak połączyć turbinę z kołem zębatym, a stąd już tylko krok do powstania Y2K.

Rozruch motocykla jest dokładnie taki, jak helikoptera. Wciskamy przycisk, ale to nie koniec – rozrusznik pracuje dopóki silnik nie rozpocznie się ciągłego procesu spalania, a turbina nie osiągnie minimum 20 tysięcy obrotów na minutę.
Z miejsca można ruszyć, nie korzystając ze sprzęgła, ale lepiej go używać – rusza się wtedy znacznie efektywniej. Zwiększając obroty i osiągając magiczną liczbę 50 000, zwalniamy sprzęgło.
![]() |
![]() |
![]() |
Tarcze są odpowiednie do osiągów. Silnik wypełnia całą aluminiową ramę grzbietową. Zębatkę umieszczono na osi wahacza. |
Rozstaw osi wynoszący 1800mm oraz pochylony pod znacznym kątem i wypuszczony w przód widelec zapobiegają podrywaniu przedniego koła. Przyspieszenie? Po przejechaniu 400 metrów zmierzono 268 km/h! Kiedy ujrzałem goniące mnie niebieskie policyjne światła, praktycznie wyłączyłem turbinę – inaczej nigdy w życiu nie byliby w stanie mnie dogonić.
Zobacz też: "Czerwony Baron" - motocykl z silnikiem gwiazdowym
Dane techniczne:
Silnik i przeniesienie napędu: Turbina gazowa Rolls-Royce Allison 250 bez układu chłodzenia, uruchamiana hydraulicznie. Jednotarczowe sprzęgło suche. Jeden bieg, napęd przenoszony łańcuchem. Moc maksymalna 320 KM (234 kW) przy 52 000 obr/min. Moment obrotowy 575 Nm przy 2000 obr/min.
Podwozie: Rama ze stopów lekkich, wahacz wleczony. Ogumienie p/t: 120/60 ZR 17 / 200/50 ZR 17. Hamulce: przód dwie tarcze o śr.320 mm, tył tarcza o śr. 320 mm.
Wymiary i masa: Rozstaw osi 1803 mm, wys siodła 800 mm, mas na sucho 208,7 kg.
Osiągi: Prędkość maksymalna 402,3 km/h, przyspieszenie na 1/4 mili (ok 400 m), 9,8 s (286 km/h).
-1241ed74b90e2a2ccdcdab13d11922d0.jpg)