E2 DWUSUWY DO 250/ /CZTEROSUWY 450 |
BETA RR 400 |
BETA RR 450 |
|
|
118,8 kg*, 44,6 KM, cena b.d. |
117,9 kg*, 50 KM, cena b.d. |
BETA PO RAZ PIERWSZY wzięła udział w Masterenduro, i to od razu z trzema modelami. Wszystkie mają nie najnowsze silniki OHC KTM-a. Podobnie jak Austriacy, tak i Włosi oferują jako alternatywę dla „450” enduro o pojemności 400 cm3. W podwoziu wybrano inną drogę. Resorowanie tylnego koła odbywa się za pomocą mechanizmu dźwigniowego, układ resorujący pochodzi od Marzocchi lub od Sachsa i funkcjonuje doskonale. Widelec i amortyzator dobrze współpracują. Kanapa jest stosunkowo wąska, motocykl robi wrażenie zwartego i poręcznego. Przód jest jednak trochę nerwowy. Dla silnika obowiązuje to samo, co w „400” KTM-a: jest bardzo przewidywalny i łatwy w prowadzeniu. |
POD WZGLĘDEM TECHNICZNYM i RR 400, i RR 450 są bardzo podobne. Zestrojenie podwozia „450” wydaje się trochę bardziej udane. Silnik pracuje łagodnie i dobrodusznie. Dysponuje szerokim pasmem obrotów użytecznych, co bardzo przydawało się na bardzo śliskich odcinkach w Masterenduro 2007. W hydraulicznym sprzęgle AJP dźwignia nie jest tak ergonomiczna, jak w Magurze i Brembo. Interesującym rozwiązaniem jest w Becie niezwykły wlot powietrza do filtra. Zintegrowano go z tylnym błotnikiem, bezpośrednio za kanapą. RR 450 na pokręconych przejazdach zachowywał się bardzo dynamicznie i łatwo dawał się kontrolować. |
GAS GAS EC 250 |
GAS GAS FSR 450 |
|
|
106,5 kg*, 44,2 KM, 23 500 zł |
117,8 kg*, 45 KM, 30 000 zł |
GAS GAS EC 250 TO DOWÓD, że dwusuwowy nadal mają sens w enduro. Silnik pracuje swobodnie i dynamicznie, a mimo to daje się dobrze kontrolować. Zmienione sprężyny układu sterowania wydechem i większe chłodnice to jedyne zmiany wprowadzone w 2007 roku. Użyteczne pasmo obrotów jest szerokie, więc jazda nim to przyjemność. Trochę denerwuje kształt kierownicy, a kanapa jest wydarzeniem ze świata twardzieli. Na wymagającym terenie poręczność i zestrojenie zawieszenia okazały się bardzo wyważone. EC 250 przekonuje jako całość. To zapewniło mu zwycięstwo w klasie. |
PODCZAS GDY dwusuwy Gas Gasa wywalczyły w swoich klasach czołowe lokaty, FSR-owi 450 nie poszło tak dobrze. Mimo że jego silnik ma układ wtrysku paliwa, w każdej sytuacji sprawia wrażenie przeciążonego. Do tego bardzo twarda kanapa, niedostatki ergonomii i udziwniony kształt kierownicy. Różnice w porównaniu z zeszłorocznym modelem, znacznie lepszym w Masterenduro, to przekonstruowana rama, od nowa ukształtowane detale plastikowe (we wszystkich Gas Gasach) oraz nowy filtr powietrza. Silnik otrzymał nowy kadłub i lżejszy wał korbowy. |
HUSABERG FE 450e |
HUSQVARNA WR 250 |
|
|
112,7 kg*, 46,5 KM, cena b.d. |
107,3 kg*, 47,7 KM, 23 900 zł |
HUSABERG POSTAWIŁ OSTATNIO na enduro i supermoto oraz ograniczył się do dużych pojemności. „450” jest najmniejsza. Mimo że optycznie trochę się już zestarzał, FE ciągle daje radę w sportowych zastosowaniach enduro. Lifting ograniczył się do nowej półki widelca i drobnych zmian w zawieszeniu. Szeroki zbiornik wymaga przyzwyczajenia, ale nie stwarza poważnych problemów. Dobroduszny, miękko pracujący silnik oraz doskonała jakość podzespołów dają w sumie przyzwoitą całość. Aż tak niska masa to powód do pochwał. Mimo starszej techniki, Husaberga uznaliśmy za najlepszy czterosuw w E2. |
NOWOŚCI W DWUSUWOWYCH Husqvarnach E2 ograniczają się w 2007 roku do czerwonego lakieru, zmodyfikowanej membrany wlotowej i tylnego hamulca ze zintegrowanym zbiornikiem wyrównawczym. Koncepcja silnika trochę się zestarzała, więc nie wchodzi on tak ochoczo na obroty jak nowocześniejsi konkurenci z Hiszpanii i Austrii. W testowanej maszynie nie działało optymalnie zestrojenie gaźnika, co trochę psuło ogólnie dość dobre wrażenie. Resorowanie – przód Marzocchi, tył Sachs – jest czułe i pracuje progresywnie. WR zapewnia przyjemny kompromis między poręcznością na zakrętach a stabilnością przy jeździe po prostej. |
HUSQVARNA TE 450 |
KTM 200 EXC |
|
|
117,9 kg*, 52 KM, 27 900 zł |
100,3 kg*, 38,6 KM, 27 200 zł |
PRAWIE NIEZMIENIONY w 2007 roku Husky TE 450 na tle zwartych i delikatniej zbudowanych konkurentów wydaje się stosunkowo wysoki i długi. Utrzymany w stylu tradycyjnego czterosuwu silnik daje dużą moc już w dolnym zakresie obrotów, ale swobodnie wchodzi wyżej i osiąga 52 KM, największą moc wśród czterosuwów. Stosunkowo duże masy zamachowe wywołują wprawdzie wrażenie ociężałości, ale za to na podmokłym terenie TE 450 daje się zawsze dobrze kontrolować. Podwozie imponuje tym samym, co dwusuwowa wersja – dobrą czułością, wysokim komfortem, a mimo to wystarczającymi rezerwami w razie ostrego stylu jazdy. |
WPRAWDZIE 200 EXC pod względem pojemności wykazuje większe pokrewieństwo do „250”, ale pod względem charakterystyki trzeba go porównywać raczej ze „125”. Znaczy to, że błyskawicznie wchodzi na obroty i wymaga utrzymywania ich na wysokim poziomie. Wyraźnie wyższa moc wymaga agresywnego stylu jazdy, co w trudnych warunkach Masterenduro 2007 nie dało efektów. Strat nie równoważyła dobra poręczność w ciasnych wirażach. Na szybkich odcinkach podwozie miało skłonność do nerwowości, co również powodowało stratę czasu. Dobrze, że na zawieszeniach można było polegać. |
KTM 250 EXC |
KTM 400 EXC RACING |
|
|
101,2 kg*, 45,9 KM, 28 400 zł |
117,8 kg*, 45 KM, 32 800 zł |
PODOBNIE JAK „250” Gas Gasa, tak i KTM 250 EXC przekonał dobrymi czasami i typowymi zaletami dwusuwu. Istotne zmiany w porównaniu z minionym rokiem to ulepszony widelec, od nowa ukształtowany cylinder i zmieniony gaźnik. W zestrojeniem z którym jeździliśmy (do wyboru były dwie krzywe zapłonu), silnik pracował wyraźnie łagodniej i z mniejszym momentem obrotowym niż Gas Gas. Na szczęście, nie miało to negatywnego wpływu na czasy. Tak jak we wszystkich KTM-ach, kierownica, hamulce czy osprzęt są najwyższej jakości. Dla sportowca amatora KTM 250 EXC jest lepszy niż trochę bardziej wymagający Gas Gas. |
ZGODNIE Z PLANAMI KTM-a, 450 EXC miał zawojować dla Austriaków średnią klasę pojemności. Jednak niesłabnąca popularność „400” utrzymała ją do do dziś w programie. Wielu ceni jej łagodne rozwijanie mocy i łatwiejsze prowadzenie. I słusznie, co potwierdziło tegoroczne Masterenduro. EXC przekonywało poręcznością i dobrą charakterystyką silnika. Niedostatki mocy i momentu nie odgrywały w warunkach testu poważniejszej roli. Fundamentem zwycięstwa w klasie było łagodne i równomierne rozwijanie mocy. Miało to wpływ na poręczność. Zmiany kierunku jazdy były na KTM-ie łatwe i nie wymagały dużej siły. |
KTM 450 EXC RACING |
SHERCO 4,5i |
|
|
113,6 kg*, 47,3 KM, 33 600 zł |
120 kg*, 48,9 KM, 28 000 zł |
TEN UCZESTNIK ubiegłorocznego finału, w tym roku musiał się zadowolić w klasie E2 trzecim miejscem. Pod względem silnikowym jedyną nowością jest oddzielna pokrywa sprzęgła. Poza tym technika pozostała bez zmian. Widelec i amortyzator inaczej zestrojono. 450 EXC Racing nadal zalicza się do topowych modeli w swojej klasie. Jazda po prostej i zachowanie w wirażach są bliskie optimum. Na prostych „450” była stabilna i utrzymuje tor jazdy. Silnik jest dynamiczny i daje się dobrze kontrolować. W porównaniu z 400 EXC wyraźnie lepiej ciągnie, ale i wymaga większej siły. |
PODOBNIE JAK Gas Gas, tak i Sherco pracuje już z układami wtrysku paliwa. W przypadku 4,5i przygotowanie mieszanki jest pod względem zestrojenia lepsze niż w hiszpańskiej maszynie. Większe masy zamachowe zapewniają miękkie i łagodne rozwijanie mocy z dobrym momentem obrotowym w dolnym zakresie obrotów. Jest to jednak okupione pewną słabością na średnich i wysokich obrotach. Charakterystykę silnika można regulować z kierownicy. Widelec Paioli miękko zestrojono. Nie szkodziło to w czasie próby enduro, ale za bardzo dociążało przednie koło. Motocykl robi wrażenie długiego i wysokiego. Zbiornik jest w porównaniu z innymi maszynami szeroki. |