Oba sprzęty mają rzędowe trzycylindrowce, tyle że o innej pojemności. Street Triple odziedziczył wygląd fightera po Speed Triple’u, silnik zaś o pojemności 675 cm3, ramę, koła i zbiornik po supersporcie Daytona. Masa 190 kg to poważny argument przemawiający za Street Triple’em (Speed waży aż o 31 kg więcej).
Street słynie z tego, że jest to poręczny motocykl, który daje mnóstwo przyjemności z jazdy i początkującym, i zaawansowanym bikerom. Pierwsi pochwalą to, że sprzęta łatwo oswoić, drudzy – doskonałą dynamikę i drapieżność na szosie. Bike ma spore możliwości. Jego trzycylindrowy piecyk o mocy 106 KM jest elastyczny, łatwo wchodzi na obroty i ma dobrego kopa. 8,4 sekundy na szóstym biegu z 60 do 140 km/h – zero wstydu nawet wśród big bike’ów.
Street Triple pojawił się w 2007 roku i z miejsca podbił serca wielu europejskich bikerów, tym bardziej że pod koniec2008 roku wszedł bardziej wypasiony Street Triple R. Jest on lakierowany na mat, ma lepsze zawieszenia i heble oraz inną kanapę. Twardszy amortyzator dysponuje większą rezerwą, a podwozie stabilniej zachowuje się w zakrętach. Liczy się to tym bardziej, że wersja R wtargnęła w rewir Speed Triple’a.
Jednak podstawowy Street Triple trochę odstaje – można w nim regulować tylko napięcie wstępne sprężyny amortyzatora. W Speedzie mamy pełną regulację i z przodu, i z tyłu. Na szczęście trafi ono z zestrojeniem. Jest trochę sztywne, ale do łobuzerki w sam raz. Na hamulcach też oszczędzono. Upewnia o tym rzut oka na przednie zaciski (w erce jest lepiej). Na szczęście nie odstają, jeśli chodzi o skuteczność.
Cóż, brytyjski streetfighterowy klasyk dostał w kość od konkurenta wywodzącego się z tej samej stajni. Czyli lepsze wygrało z dobrym.
Komentarze
Zobacz artykuł
~Motocykl Online, 2013-07-02 06:42:46
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?