Przede wszystkim ludzie z Triumpha zmienili nazwy na bardziej przejrzyste. Nowy Triumph Tiger 900 będzie dostępny w pięciu wersjach – od podstawowej za 46 000 zł, przez turystyczną GT (53 700 zł), a na bardziej offroadowej Rally (57 500 zł) kończąc. Te dwa ostatnie modele będą również dostępne w bardziej dopasionych wersjach Pro.
W przypadku Tigera 900 GT Pro w pakiecie dostaniesz quickshifter (góra-dół), podgrzewane manetki i kanapę, halogeny, centralną podstawkę oraz system monitorujący ciśnienie w oponach, a także elektronicznie sterowany tylny amortyzator Marzocchi. W tej wersji ceny zaczynają się od 61 800 zł.
Z kolei Tiger 900 Rally Pro dysponuje dodatkową mapą zapłonu Enduro Pro (możesz odłączyć wszystkie systemy wspomagające – zarówno kontrolę trakcji, jak i ABS, niestety po wyłączeniu zapłonu Tiger automatycznie wraca do mapy Road). Dostajesz również gmole oraz aluminiową płytę pod silnik.
Podobnie jak w GT Pro pakiet zawiera także quickshifter (góra-dół), system monitorujący ciśnienie w oponach, podgrzewane manetki i kanapę, halogeny i centralną podstawkę.
Fajnym bajerem jest główka hamulca, którą bez użycia narzędzi można ustawić w dwóch pozycjach. Ta wersja wyjeżdża z fabryki na kostkowych oponach Pirelli Scorpion Rally. Fani przygody z dala od asfaltów w salonie zostawią co najmniej 63 500 zł.
Triumph Tiger 900 - wersje i ceny

- wersja podstawowa od 46 000 zł
- GT od 53 700 zł
- GT Pro od 61 800 zł
- Rally od 57 500 zł
- Rally Pro od 63 500 zł
Komentarze