Produkcję Speedfighta rozpoczęto w 1997 roku. Przez 21 lat skuter ten przeszedł sporo zmian. Dwa pierwsze modele wyposażone były w nietypowy, jednostronny, pchany wahacz przedni. W jego trzeciej i czwartej odsłonie zrezygnowano z tego rozwiązania na rzecz widelca upside-down. To wynik cięcia kosztów produkcji. Szkoda. Element ten był bardzo charakterystyczny i wyróżniał Speeda na tle konkurentów. Pomijając kwestie wyglądu, przez lata zmieniły się też rozmiary kół (z 12’ na 13’), zastosowano większe tarcze hamulcowe, a także zrezygnowano z gaźnika na rzecz wtrysku (z powodu normy Euro3 i Euro4).
Czwartą, testowaną przeze mnie wersję charakteryzują jeszcze ostrzejsze (jak na skuter) linie, soczewkowe reflektory, ryflowane blachy na podestach, nakładka na siedzenie pasażera, a także tarcze hamulcowe typu wave. Wszędzie pełno jest sportowych smaczków, mimo że to 50 cm3. Biorąc pod uwagę nie moc, a wygląd Speedfight nie ma w swojej klasie zbyt wielu rywali. Jednym z jego konkurentów jest na pewno koleżka z Japonii - Yamaha Aerox 4.